Szczepionki są dziś bardzo gorącym tematem. Kontrowersje wokół nich gromadziły się zresztą jeszcze przed pandemią. Dziś jednak sytuacja jest na tyle poważna, że nawet politycy i osoby publiczne wywierają niemal presję moralną na wszystkich obywateli, by ci przyjęli preparat i wrócili do normalnego życia. Jednakże – jak zauważa Adam Małysz – przyjęcie szczepionki niekoniecznie pozwala powrócić do normalności.
Adam Małysz to legenda polskich skoków narciarskich. Od niego zaczęła się coroczna gorączka i niemal tradycyjne oglądanie zimowych zawodów. Dziś zajmuje się przygotowywaniem zawodników i organizacją po stronie polskiej federacji.
Małysz o szczepionkach: nic nie dały, nadal wychodzą wyniki pozytywne
Legendarny sportowiec potwierdził, że zaszczepienie się niekoniecznie daje pożądane skutki. A za takie uznajemy możliwość swobodnego przemieszczania się i udziału w zawodach dla zawodników, którzy zdecydowali się przyjąć preparat.
Po sieci krąży wideo, w którym zdenerwowany Adam Małysz mówi o sytuacji jednego z zawodników. – On sam jest w lekkim szoku, bo nie wie co jest grane. Tym bardziej, że wczoraj wygrał, czuje się dobrze. Ciężka sytuacja. […] Widzimy, że ten cały system, który jest z koronawirusem, nie do końca funkcjonuje. Bo byliśmy zapewniani, że jeśli się zaszczepimy, nie będzie testów i będziemy mogli zacząć normalnie funkcjonować. Wszystko wróciło. Jesteśmy zaszczepieni i dalej są testy, i dalej wychodzą wyniki pozytywne, mimo zaszczepienia – tłumaczył na antenie TVP Adam Małysz.
Prowadzący program szybko zakończył rozmowę mówiąc: – Dziękujemy bardzo serdecznie. Nagranie można obejrzeć poniżej:
Czytaj także: Rosja – Polska. KIEDY MECZ? Wiemy, kiedy Polska gra z Rosją o udział w MŚ