Andrzej Duda odbył we wtorek rozmowę z prokuratorem Dariuszem Barskim. Prezydent przekonuje, że obecne działania podejmowane przez premiera Donalda Tuska odbijają się negatywnie na stabilności systemu sprawiedliwości. Teraz jednak padły słowa, które mogą i powinny budzić powszechny niepokój.
POPULARNE DZIŚ: Jest reakcja Tuska na groźby Dudy. Od razu wykonał pilny telefon
Mówiąc kolokwialnie: żarty się skończyły. Prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z Dariuszem Barskim wyraźnie stwierdził, że Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar naruszają praworządność. Te słowa były jednak tylko preludium przed prawdopodobnie zbliżającą się, polityczną zawieruchą.
Okazuje się bowiem, że głowa państwa zamierza tym razem nie poprzestać na apelowaniu do Donalda Tuska o przestrzeganie zasad praworządności. Jeden z jego przedstawicieli zapowiedział właśnie, że prezydent zdecydował już o użyciu narzędzi zmierzających do „odsunięcia obecnej władzy„.
Ten komunikat zaniepokoił nawet byłego premiera – Leszka Millera. Wieloletni lider SLD wyraził zaniepokojenie za pośrednictwem platformy X.
Koalicja Tuska straci władzę? Andrzej Duda chce „odsunąć rząd”
„Jeden z kilkuset współpracowników prezydenta Dudy, sekretarz stanu Andrzej Dera oznajmił, że w najbliższych godzinach lub dniach prezydent podejmie działanie w celu uratowania elementarnego porządku konstytucyjnego w naszym kraju” – napisał na gorąco premier Leszek Miller.
„Dodał (sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta – przyp. red.), że istnieją możliwości demokratyczne, które spowodują, że „ta władza zostanie odsunięta”. Niestety pan Dera nie rozwinął tego wątku skazując obywateli na nieznośne domysły i spekulacje” – komentuje dalej.
Miller nie wie jednak, co mógłby dokładnie zrobić prezydent Andrzej Duda, by – jak zapowiadają jego ludzie – pozbawić władzy koalicję rządzącą. „Może ktoś coś wie na ten temat?” – pyta w swoim wpisie były premier.