Dyrektor programowy Polsatu Edward Miszczak stracił żonę, Małgorzatę Miszczak w lutym 2019 roku po długiej i ciężkiej chorobie nowotworowej. Mężczyzna szybko otrząsnął się po stracie i obecnie tworzy związek z dużo młodszą aktorką Anna Cieślak, która w rozmowie z mediami ujawniła, co myśli o ewentualnym potomstwie.
- Bardzo niepokojące sygnały w związku Martyniuka i Faustyny. Internauci zwrócili uwagę na jedną rzecz
Edward Miszczak i Anna Cieślak poznali się podczas jednego z festiwali w 2019 roku, a do ich ślubu doszło już dwa lata później w Krakowie. Ceremonia była skromna i uczestniczyło w niej tylko najbliższe dla nowożeńców grono. Parę dzieli naprawdę duża różnica wieku, bowiem Miszczak ma 68 lat, zaś Cieślak 43. Mimo tego, jak sami twierdzą, znakomicie się dogadują i są dla siebie ogromnym wsparciem.
Nie jest to para medialna, którą można nazwać celebrytami. Żyją z daleka od błysków fleszy i trudno dowiedzieć się cokolwiek o ich życiu prywatnym. Cieślak zawsze bardzo ciepło wypowiada się o Miszczaku i o ich relacji. Zdaniem kobiety, od dużo starszego partnera można wiele się nauczyć, a rozmowy z nim bywają fascynujące.
Czy Edward Miszczak i Anna Cieślak będą mieli dzieci?
Edward Miszczak z poprzedniego małżeństwa ze zmarłą żoną Małgorzatą ma dwóch synów: Szymona i Szczepana. Obaj panowie to już od dawna dorośli mężczyźni. Anna Cieślak za to nie doczekała się jeszcze dzieci. W rozmowie z portalem kobieta.pl jasno zadeklarowała, czy chce mieć w przyszłości potomstwo.
– Ja nie czuję się niespełnioną kobietą. To niesamowite, co powiedziała mi kiedyś moja mama: „Aniu, nie wszyscy muszą mieć dzieci”. Czy to jest złe, że mówi ci coś takiego twoja matka, która sama wychowała dwie córki? – powiedziała Cieślak.
– Kiedy wszyscy cię cisną i mówią: „powinnaś mieć dzieci i założyć rodzinę, już najwyższy czas”, moja mama mówi: „A byliście na jej przedstawieniach? Ona za każdym razem rodzi nowe dziecko” – dodała aktorka.
Jak więc doskonale widać, Edward Miszczak i Anna Cieślak nie mają parcia na to, by wydać na świat owoce swojej miłości. 43-latka nie ma zamiaru ulegać presji społeczeństwa i ogólnie przyjętym normom, że kobieta musi urodzić dziecko. Należy pamiętać i szanować to, że to zawsze czyiś wybór.