IMGW coraz częściej wydaje ostrzeżenia 3. stopnia dla większości regionów Polski. Wcześniej nie było to zbyt częstym zjawiskiem. Natomiast w ostatnich tygodniach dzieje się to niemal regularnie. Co gorsza, anomalie pogodowe najprawdopodobniej dopiero przed nami. Zmiany mogą być na tyle gwałtowne, że nawet alerty RCB mogą „nie zdążyć” nas ostrzec.
Trzeci stopień ostrzeżenia wydawany przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), a raczej jego definicja, nie brzmi optymistycznie. Informuje bowiem o niebezpieczeństwach – tu cytat z oficjalnej strony IMGW – „o rozmiarach katastrof oraz zagrożenie życia„.
Ostatnie dni to istna pogodowa sinusoida, zwłaszcza w zachodniej części kraju. Będzie jednak – jakkolwiek to zabrzmi – jeszcze „ciekawiej”. Warto zatem zapoznać się z tymi informacjami i zachować dalece idącą ostrożność. Nie mówimy bowiem o sytuacjach, w których możemy przemoknąć na deszczu czy doświadczyć innej nieprzyjemnej, acz niegroźnej sytuacji. Niektóre bowiem naprawdę mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia. Czego możemy spodziewać się w ostatnim tygodniu czerwca? Spieszymy wyjaśnić.
Alerty RCB wielokrotnie skutecznie ostrzegają nas przed nagłym załamaniem pogody. Przed nami jednak okres, w którym SMS-y skierowane do osób przebywających w danym obszarze, mogą po prostu nie zdążyć dotrzeć. Albowiem aura zaczyna zmieniać się bardzo gwałtownie.
Anomalie pogodowe w Polsce. Będą seryjne alerty RCB
Szczególnie widać to w obliczu zaczynającego się sezonu urlopowego. – W Kołobrzegu słoneczna, bezwietrzna aura dosłownie w minutę zmieniła się w potężne opady rzęsistego deszczu, połączonego z bardzo silnym wiatrem. Turyści zgromadzeni w okolicach katedry oraz dziedzińca Ratusza w panice zaczęli szukać schronienia w pobliskiej galerii handlowej oraz lokalach gastronomicznych. W powietrzu fruwały zaś różne przedmioty, jak porzucone przez ludzi reklamówki, a parasole w ogródkach piwnych omal nie „odleciały”, kołysząc się złowieszczo – relacjonuje wydarzenia sprzed kilku dni pracujący zdalnie dziennikarz mPress.pl, na co dzień mieszkający w Kołobrzegu. Poważne ostrzeżenie wystosował również synoptyk z IMGW. Co konkretnie powiedział?
Otóż, jego zdaniem, od soboty pogoda będzie zmieniać się bardzo dynamicznie. – Burze obejmą teren niemal całego kraju, zwłaszcza na wschodzie. Na południowym wschodzie przewidywane są ostrzeżenia o upałach – przekazał synoptyk IMGW, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Na co uważać w obliczu ryzyka załamania pogody:
- Niebezpieczne dla ludzi i zwierząt, silne opady gradu
- Silny wiatr, wichury, mogące przenosić nawet cięższe przedmioty
- Zwiększone ryzyko wypadków drogowych, zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu
- Wyładowania atmosferyczne, czyli tzw. pioruny
- Pożary wywołane w/w wyładowaniami
- Powodzie i podtopienia w słabiej zabezpieczonych miejscowościach
– Prędkość wiatru wyniesie nawet do 120 km/h, spodziewane są bardzo silne opady deszczu do 40 mm na metr kwadratowy. Spodziewane są również opady gradu i burze – ostrzega rozmówca państwowego PAP-u. Poniżej przedstawiamy treść alertów RCB, jakie w ostatnich dniach otrzymują mieszkańcy m.in. województwa zachodniopomorskiego. Niestety, w kolejnych dniach będzie ich więcej:
