Artur Baranowski najprawdopodobniej nie zagra w finale programu „1 z 10”. Autor historycznego rekordu (w poprzednim programie odpowiedział poprawnie na wszystkie 40 pytań) nie pojawił się na nagraniach. Jest stanowisko TVP.
Od kilkudziesięciu godzin cała Polska mówi o niebywałym wyczynie ekonomisty pochodzącego z miejscowości Śliwniki w woj. wielkopolskim. Pobił on absolutny rekord teleturnieju „Jeden z dziesięciu”. Rekord dosłownie nie do przeskoczenia.
Pan Artur w pierwszej serii poprawnie odpowiedział na dwa pytania, w kolejnej na sześć. W finale najpierw trzykrotnie zgłosił się do odpowiedzi, a potem raz po raz wyznaczał samego siebie. W pewnym momencie nawet prowadzący program – Tadeusz Sznuk – zażartował, że pozostali uczestnicy chyba zaczynają się nieco nudzić.
Artur Baranowski nie zagra w finale? Rekordzista „1 z 10” miał ogromnego pecha
Historyczny wyczyn nie oznacza jednak, że znany już dziś w całym kraju gracz weźmie udział w wielkim finale. W piątek rano okazało się bowiem, że z przyczyn losowych nie jest on w stanie na czas pojawić się na nagraniach w Telewizji Polskiej.
Pan Artur Baranowski niestety nie zagra w finale 140. serii 1 z 10. Rekordziście polskiego teleturnieju zepsuło się auto dobre dwie godziny drogi od Lublina, gdzie nagrywano kultowy program.
Doniesienia te potwierdziła TVP, a także jeden z pozostałych uczestników dzisiejszych nagrań. – Nie pojawił się na nagraniu i usłyszeliśmy od produkcji, że nie weźmie udziału w naszym finale z powodu awarii auta – przekazał Onetowi jeden z przeciwników Artura Baranowskiego.