Nie jest tajemnicą, że Harry Kane intensywnie myśli nad odejściem z Tottenhamu Hotspur. Po zakończeniu bieżącego sezonu napastnikowi pozostanie jedynie 12 miesięcy kontraktu.
Kane już dwa lata temu był bliski przenosin do Manchesteru City, jednak Tottenham nie odpuścił i zatrzymał u siebie najlepszego strzelca. Anglik odrzucił już jedną propozycję przedłużenia umowy od tamtego czasu i na razie również nie śpieszy się w tej kwestii.
Według mediów, nawet jeśli 29-latkowi pozostanie tylko rok kontraktu i pojawi się wizja jego odejścia na zasadzie wolnego transferu, to właściciel „Kogutów” Daniel Levy i tak zażąda za niego 100 milionów funtów od każdego angielskiego klubu. Cena może być niższa dla interesantów z zagranicy, lecz nadal będzie to wysoka kwota.
Kane następcą Lewandowskiego?
Kane’a u siebie chętnie widziałby Bayern Monachium, który poszukuje następcy Roberta Lewandowskiego. Odkąd polski zawodnik odszedł z Monachium, do klubu nie zawitał żaden dobry snajper. Zdaniem „The Telegraph” bawarski gigant ma złożyć Tottenhamowi ofertę tego lata, a negocjacje na pewno nie będą należeć do łatwych.
Król strzelców mundialu w 2018 roku jest prawdopodobnie jednym z najlepszych graczy bez trofeum na koncie. Głód sukcesów mógłby skłonić Kane’a do wstąpienia w szeregi Bundesligi.
Kane już jest legendą Tottenhamu. W barwach ekipy z północnego Londynu rozegrał 413 meczów, strzelając aż 265 bramek. Trzykrotnie był królem strzelców Premier League.