Bayern oficjalnie potwierdził, że sprowadził Marcela Sabitzera. Napastnik reprezentacji Austrii dołączy zatem do obrońcy Dayota Upamecano i trenera Juliana Nagelsmanna, którzy już wcześniej zamienili Lipsk na Monachium.
27-letni Sabitzer występował w RB Lipsk od 2015 roku, kiedy to trafił do tego klubu z Red Bulla Salzburg. Wyrósł na jedną z największych gwiazd tego zespołu, a po odejściu Timo Wernera był boiskowym liderem „Byków”. Nic dziwnego, że zwrócił się po niego mistrz Niemiec.
Austriak podpisał z Bayernem czteroletni kontrakt, a koszt jego transferu wyniósł około 15 milionów euro. Kwota była dość niska, ponieważ umowa Sabitzera z RB Lipsk wygasała w przyszłym roku. Zawodnik będzie występował z numerem 18.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę grać dla Bayernu. Już jako dziecko na każde Boże Narodzenie znajdywałem pod choinką nową koszulkę monachijczyków. Dam z siebie wszystko dla tego klubu, chcę wygrać jak najwięcej meczów i oczywiście zdobyć wiele tytułów – powiedział Sabitzer.
Warto podkreślić, że to już trzecia osoba związana z RB Lipsk, która opuściła tego lata klub i przeniosła się do Bayernu. Najpierw swoje odejście ogłosił Julian Nagelsmann, który przejął drużynę po Hansim Flicku. Potem Bayern kupił za 45 milionów euro obrońcę „Byków” Dayota Upamecano.
– Chciałbym z całego serca podziękować RB Lipsk, bo spędziłem tam fantastyczne sześć lat. To był piękny rozdział mojego życia. Dziękuję fanom za niesamowity doping. To był zaszczyt grać w tej koszulce – napisał na Instagramie Sabitzer do kibiców „Byków”.