Michał Winiarski przyznał w wywiadzie z „Przeglądem Sportowym”, że nie odrzuca możliwości przejęcia siatkarskiej reprezentacji Polski mężczyzn. Byłoby to dla niego kolejne wyzwanie w karierze.
Reprezentacja Polski w siatkówce czeka na nowego selekcjonera po tym, jak kontrakt z PZPS wygasł Vitalowi Heynenowi po wrześniowych mistrzostwach Europy, podczas których drużyna prowadzona przez Belga zajęła trzecie miejsce.
O wakat po Heynenie walczy kilku szkoleniowców. Faworytem prezesa Sebastiana Świderskiego jest Nikola Grbić, jednak Serb jest związany kontraktem z klubem Sir Safety Perugia, który niechętnie umożliwiłby mu pracę także z kadrą Polski.
Niewykluczone zatem, że kadrę obejmie polski szkoleniowiec, taki jak Michał Winiarski. Były siatkarz przyznał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, że odkąd został trenerem, marzył o pracy z reprezentacją.
– Całe moje życie to wyzwania. Jako piętnastoletni chłopak marzyłem, żeby za kilka lat występować w reprezentacji Polski i to się spełniło. Kiedy zostałem trenerem, też marzyłem o prowadzeniu kiedyś zespołu narodowego. Czy czuję się gotowy? Tak, czuję się gotowy, ale decyzja nie należy do mnie – stwierdził Winiarski.
Były siatkarze nie rozważa jednak ewentualnej pracy jako asystent Grbicia – Przemawia za tym wiele czynników. Przez dwa lata byłem asystentem Roberto Piazzy w Skrze Bełchatów i wiele się od niego nauczyłem. Teraz jestem jednak pierwszym trenerem i w tę stronę chcę iść – dodał Winiarski.