Song Qiwu zajął 5. miejsce w prologu Letniego Grand Prix w Czajkowskim. Chińczyk to jedna z dużych niespodzianek tegorocznych skoków, ponieważ zaledwie 2,5 roku temu po raz pierwszy założył narty na nogi.
Chiny nigdy nie liczyły się w skokach narciarskich, ale zbudowanie kadry zostało wymuszone organizacją zimowych igrzysk olimpijskich przez Pekin na początku 2022 roku. Przez długi czas nie widać było wyróżniających się zawodników, aż do Songa.
Kadrę chińskich skoczków do zimowych igrzysk olimpijskich przygotowuje znany trener Mika Kojonkoski. Fin zabrał wyselekcjonowaną grupę Chińczyków do swojej ojczyzny i tam urządził bazę treningową.
Jednym z zawodników był właśnie Song Qiwu. 18-latek jeszcze 2,5 roku temu w ogóle nie trenował skoków narciarskich, ale gdy trafił pod skrzydła Kojonowskiego, pokazał swój talent, który udowadnia w Europie.
Song najpierw zapunktował w zawodach FIS Cup, a następnie w Pucharze Kontynentalnym. Dziś zadebiutował w elicie w prologu Letniego Grand Prix, gdzie zajął wysokie 5. miejsce. Już jutro będzie miał szanse na pierwsze punkty.
Do tej pory żaden Chińczyk nie wystąpił w zawodach Letniego Grand Prix, będzie to zatem historyczna chwila dla sportu w tym kraju. Faworytem konkursu jest Norweg Halvor Egner Granerud, a w treningach dobrze pokazywał się także Rosjanin Jewgienij Klimow.