Już od dłuższego czasu krążyły pogłoski o zagrożonej pozycji Katarzyny Cichopek w roli współprowadzącej „Pytanie na śniadanie”. Głównie irytacja sporej części odbiorców sposobem, w jaki aktorka prowadzi śniadaniówkę, miała być powodem rzekomo od dawna planowanego przez TVP zerwania z nią współpracy.
POPULARNE DZIŚ: Jak oszukać kasę samoobsługową w Biedronce? Jest POWAŻNA luka
Już od ponad 20 lat na antenie Telewizji Polskiej możemy oglądać codzienne, poranne pasma pt. Pytanie na śniadanie. Przez tak wiele lat przez program przewinęły się dziesiątki prowadzących. Niektórzy nawet zyskali wielką rozpoznawalność właśnie dzięki „PnŚ”.
Z Katarzyną Cichopek było jednak inaczej. Jesienią przed trzema laty dołączyła bowiem do ekipy śniadaniówki TVP już jako osoba powszechnie znana. Popularność zdobywała od 2000 roku w serialu M jak miłość, gdzie wcielała się w rolę Kingi.
PnŚ bez Cichopek? TVP przedstawia jasne stanowisko
Przed „Pytaniem na śniadanie” hejt raczej jej nie dotykał. Dopiero w ostatnich miesiącach aktorka i prezenterka musi zmagać się z gigantyczną falą krytyki. Nie tylko z powodów, jakie przytoczyliśmy powyżej. Nie pomogła również „afera” rodem z telenoweli, w której udział brała sama zainteresowana, jej obecny partner (a zarazem współprowadzący PnŚ) Maciej Kurzajewski oraz Paulina Smaszcz, jego była żona. Cichopek stała się zatem celebrytką pełną gębą.
W związku z masą niepochlebnych komentarzy w sieci, a także niezadowoleniem wieloletnich widzów TVP, zaczęły mnożyć się plotki na temat możliwego odejścia Katarzyny Cichopek z „Pytania na śniadanie”. Co na to szefostwo śniadaniówki?
– Te pogłoski nie mają wiele wspólnego z prawdą. W naszej opinii ta para prowadzących poranne pasmo radzi sobie bardzo dobrze. Nie przewidujemy takich zmian, na pewno nie w tym roku – usłyszała nasza dziennikarka od pełnomocniczki szefowej programu, Aleksandry Zawłockiej. Ostatni fragment wypowiedzi może natomiast sugerować, że przygoda Katarzyny Cichopek z „PnŚ” dobiegnie końca wraz z bieżącym rokiem.