Robert Kubica zastąpił wczoraj Kimiego Raikkonena i wystąpił w Grand Prix Włoch, ale jego dalsza przyszłość nie jest pewna. Sam kierowca nie wie jeszcze, czy pozostanie w F1, czy zmieni serię wyścigową.
– To bardzo miłe przeżycie. Już wcześniej chciałem pojechać chociaż pierwszy trening na Monzy. Tylko dlatego, że zawsze towarzyszą mi tu wyjątkowe emocje. Niezależnie od tego, czy jest to European Le Mans Series czy nawet testy. Dziesięć lat temu byłem bardzo bliski ścigania się tu dla włoskiej marki, to było jedno z moich marzeń… Tym razem ścigałem się dla włoskiej marki, innej, ale był to przywilej – powiedział po wyścigu Robert Kubica w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Polak wykorzystał nieobecność Kimiego Raikonena i niewykluczone, że był to jego ostatni wyścig w F1. Jego przyszłość wciąż nie jest pewna, a sam kierowca również nie wie na 100%, czy pozostanie w Formule, czy przeniesie się na stałe do Le Mans.
[irp posts=”3848″ name=”Szalony wyścig na Monzie. Kubica dojechał na 14. miejscu”]
– Mam na względzie to, że jutro muszę się spakować, bo we wtorek lecę na Spa, gdzie mam wyścig ELMS, gdzie walczymy o mistrzostwo. Zrobię więc odprawę z inżynierami, jutro odpocznę i skoncentruję się na ELMS, a co przyniesie przyszłość? Tego nie wiem, ale mam nadzieję, że Kimi dojdzie do siebie, a ja wrócę do zespołu w tej funkcji, jaką pełniłem od ponad półtora roku – stwierdził Kubica.
Media donoszą, że Polak jest jednym z kandydatów do ewentualnego zastąpienia Sebastiana Vettela w Aston Martinie. Wciąż nie wiadomo jednak, czy Niemiec na pewno odejdzie z tego zespołu. Wszystko powinno rozwiązać się jeszcze w tym miesiącu.