Po ostatniej porażce Barcelony z Bayernem na cenzurowanym znalazł się trener Ronald Koeman. Dyrekcja zarządu Joana Laporty zastanawia się nad jego zwolnieniem i szuka ewentualnego następcy.
We wtorek Barca poniosła wstydliwą porażkę 0:3 z Bayernem Monachium w 1. kolejce Ligi Mistrzów. Zespół Koemana nie oddał w tym meczu żadnego celnego strzału na bramkę Manuela Neuera i przez większość część spotkania głęboko się bronił.
„TV3” donosi, że prezydent Joan Laporta spotkał się w czwartek z dyrektorami klubu. Część z nich wyraziło zdanie, że Ronald Koeman powinien zostać zwolniony. Szef Barcy nie podjął tak pochopnej decyzji z kilku względów.
Po pierwsze, Barcelona musiałaby wypłacić Koemanowi odszkodowanie w wysokości 12 milionów euro. W obliczu problemów finansowych Barcy taki ruch mógłby być problematyczny i naraziłby budżet na kolejne nieoczekiwane wydatki.
Po drugie, obecnie na rynku nie ma za bardzo szkoleniowców, którzy mogliby zająć miejsce Koemana i gwarantowaliby, że pod ich wodzą zespół zacząłby grać lepiej. Według plotek, jednym z kandydatów mógłby być obecny selekcjoner reprezentacji Belgii Roberto Martinez.
Najprawdopodobniej Koeman nie zostanie zwolniony w najbliższych dniach, ale jego praca będzie szczegółowo oceniana przez dyrekcję Barcelony. Niewykluczone, że kolejne potknięcia zespołu będą miały poważne konsekwencje dla Holendra.