Wczoraj kraj obiegła wiadomość o śmierci Ireny Golec – matki Łukasza i Pawła, współtworzących zespół Golec uOrkiestra. Bliźniacy bardzo przeżyli odejście rodzicielki. I najwyraźniej ten wstrząs skłonił ich do niespodziewanej refleksji.
Jak już informowaliśmy, w środę zmarła mama braci Golec – Irena. Urodzona w kwietniu 1939 roku kobieta dożyła słusznego wieku. Jej synowie byli z nią mocno zżyci.
Idealnie obrazuje to chociażby emocjonalność wpisu, który pojawił się na profilu Golec uOrkiestry, będącym obwieszczeniem smutnych wieści. Okazuje się, że śmierć mamy braci Golec najprawdopodobniej będzie miała większy wpływ na ich aktywność, niż mogłoby się wydawać. Dla fanów grupy może to być niemały szok.
Choć miała 85 lat i jasne było, że wkrótce ziści się najgorszy scenariusz, odejście rodzicielki i tak okazało się dla Łukasza i Pawła Golców ogromnym ciosem. Zupełnie, jakby śmierć ta nastąpiła nagle i niespodziewanie.
Bracia Golec w głębokiej refleksji. Co zmieni śmierć ich mamy?
Choć bardzo ją kochali i starali się to okazywać, w obliczu głębokiej żałoby – jak mówi mediom jeden z współpracowników Golec uOrkiestry – bliźniaków nachodzi refleksja. Mianowicie w ferworze masy koncertów i wyjazdów czują, że nie spędzali z ukochaną mamą dostatecznie dużo czasu. Kariera i pogoń za pieniądzem przysłoniła życie rodzinne?
Nie nam to oceniać. Ze wstępnych informacji wychodzących od managementu zespołu wynika jednak, że w najbliższym czasie Golec uOrkiestra nie będzie już pojawiać się i grać „wszędzie i o każdej porze”. Panowie tworzący zespół, a także Edyta Golec, która jeździ z nimi w trasy, mają zamiar zafundować sobie dłuższy odpoczynek.
Jak długi? To raczą wiedzieć tylko oni. Szkoda tylko, że do takich przemyśleń skłoniła ich dopiero tak przykra sytuacja, jaką zawsze jest utrata ukochanej matki.