Jedna z najbardziej medialnych i – mogłoby się wydawać – szczęśliwych celebryckich par w Polsce. Joanna Koroniewska dzieli życie z Maciejem Dowborem od kilkunastu lat. Związek sformalizowali natomiast w grudniu, niemal równo przed 10 laty. W 2024 r. przypada 10. rocznica ich ślubu. Ostatnia wypowiedź Koroniewskiej skłania do długich i głębokich refleksji. Zwłaszcza tych, którzy planują wejść w stałą, wieloletnią relację.
Choć od lat tworzyli pozytywnie zwariowany duet, a swoimi przekomarzankami ochoczo dzielili się w sieci, nigdy nie omijał ich hejt. Ten nasilił się zwłaszcza w ciągu ostatnich 2-3 lat. O tym, że Koroniewska i Dowbor lada moment się rozstaną, internauci i media plotkarskie pisały po stokroć.
Mimo tego, że tak naprawdę para nie dawała powodów ku temu, by snuć takie tezy. Jednakże nie tego typu pogłoski najbardziej dotykają małżonkę Macieja Dowbora. Ba! Niektóre z tego typu doniesień nawet ich bawią. Reakcje na kolejne „rewelacje” w tym kontekście często pokazują nawet w mediach społecznościowych (głównie Instagram). Joannę Koroniewską znacznie mocniej dotknęło jednak coś innego. I postanowiła – czego teoretycznie robić się nie powinno – dać hejterom trochę uwagi.
Koroniewska przyznaje: tak, to już nie ten związek
Kilka miesięcy temu Instagram podbiło nagranie autorstwa Joanny Koroniewskiej, na którym niewerbalnie reagowała na „krytykę”. A realniej rzecz umując: na hejt autorstwa internautów komentujących jej zdjęcia oraz inne treści. Dotyczyły m.in. tego, że aktorka się starzeje. Padały ohydne porównania, „zarzuty” o brak piersi, posiadanie „obwisłego ciała”. Wszystko to Koroniewska pokazała z własnej woli.
Co więcej, odniosła się do tego stwierdzając krótko: – Tak. Wszyscy się starzejemy i trzeba się z tym pogodzić. Dodała ponadto, że jeżeli człowiek żyje tak, jak chce i nie zaprząta sobie głowy upływającym czasem, może być szczęśliwy nawet – jakkolwiek to zabrzmi – „w takim stanie”. Ale to niestety nie wszystko.
Albowiem bodaj najbardziej obrzydliwe komentarze dotyczyły życia intymnego znanej aktorki. Kilku „asów” zasugerowało w komentarzach coś, co nie nadaje się do cytowania. W każdym razie powątpiewali oni, że Maciej Dowbor miewa jeszcze ochotę robić „to” ze swoją żoną.

Nawet tak osobistych kwestii gwiazda się nie przestraszyła. Zwróciła uwagę, że każdy związek – czy to osób publicznych, czy też nie – nigdy nie będzie miał tak samo intensywnego ognia od początku do końca. – To prawda, to nie jest to samo, co chociażby 10 lat temu, i to normalne – wyjaśniła Koroniewska. – Niezmiennie kocham swojego męża – przyznała. Z uśmiechem dodała, że ma nadzieję, że on ją też. Mimo „obwisłej skóry” i „braku piersi”. Przy czym słowem „piersi” zastąpiliśmy nieco bardziej wulgarne, którym posługiwali się internetowi hejterzy.