Hubert Hurkacz w dwóch setach wygrał z Amerykaninem Francesciem Tiaofe’em w meczu 3. rundy turnieju na kortach Indian Wells. Polaka czeka teraz starcie z Rosjaninem Asłanem Karacewem.
Polak w swojej karierze mierzył się z Tiafoe’em trzykrotnie. W 2018 roku Amerykanin pokonał go w Waszyngtonie i Mediolanie, a w 2019 roku górą był Hurkacz, który wygrał w Winston-Salem. W nocy odbyło się czwarte spotkanie tych dwóch tenisistów.
Początek meczu był wyrównany, zawodnicy starali się przełamać nawzajem, ale udało się to dopiero Hubertowi Hurkaczowi w szóstym gemie. Od tego momentu Polak osiągnął przewagę.
Następnie spotkanie zostało przerwane z powodu obfitych opadów deszczu. Tenisiści wrócili do rywalizacji po dwóch godzinach, a Polak radził sobie po tej przerwie lepiej od Amerykanina i wygrał pierwszego seta 6:3.
W drugiej odsłonie Hurkacz zdobył już dużą przewagę na korcie. Amerykanin grał bardzo nerwowo i popełniał coraz więcej błędów. Ostatecznie Polak przypieczętował awans do kolejnej rundy wygrywając seta 6:2.
Następnym przeciwnikiem Hurkacza będzie Rosjanin Asłan Karacew. Jeśli Polak pokona tego zawodnika, wyrówna swój najlepszy wynik na kortach w Indian Wells.