Polski siatkarz Paweł Zatorski fatalnie upadł podczas półfinałowego meczu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu przeciwko USA i musiał opuścić boisko. Kontuzja barku naszego libero okazała się zbyt poważna, czym mocno osłabił nasz i tak nie najlepiej dysponowany dziś zespół.
Zatorski w czwartym secie niefortunnie upadł i długo nie podnosił się z parkietu. Kiedy już z niego wstał brawa bili nawet siatkarze rywali. Libero reprezentacji Polski pozostał jeszcze na boisku, lecz uraz dawał mu się we znaki i trener Nikola Grbić zadecydował o zmianie.
Takie sytuacje w siatkówce zdarzają się bardzo rzadko, dodatkowo Zatorski upadł po pechowym kontakcie z kolegą z drużyny Marcinem Januszem. Wyglądało to doprawy groźnie, kibice i reszta siatkarzy na chwilę zamarli.
Polacy przegrywają z USA 1:2 w setach. W czwartej odsłonie gry także prowadzą Amerykanie, lecz Bartosz Kurek i spółka dzielnie walczą i na pewno nie złożą broni, aż do ostatniego punktu. Stawką spotkania jest finał Igrzysk Olimpijskich, najważniejszej imprezy siatkarskiej, jaka tylko istnieje.