Szymon Hołownia właśnie dostał – kolokwialnie rzecz ujmując – mokrą szmatą w twarz. Lider Polski 2050 nie mógł spodziewać się takiego ciosu, w dodatku tuż przed wyborami prezydenckimi. W których to podobno miał ochotę – i to dużą – startować. Do tego najpewniej nie dojdzie, ale to nie koniec złych wieści.
- Kłopoty Szymona Hołowni – lidera Polski 2050
- W ich obliczu na usta cisną się słowa: „dobrze już było”
- Hołownia został chłodno i bezlitośnie rozegrany przez Donalda Tuska
- Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej mPress
Złych oczywiście z perspektywy Hołowni. Albowiem marszałek Sejmu, który od początku kadencji – mimo braku politycznego doświadczenia – czuł się w parlamencie aż nadto swobodnie, teraz ma ogromny ból głowy. Nie pomaga fakt, iż Donald Tusk najprawdopodobniej ma zakusy na zagarnięcie jego ugrupowania.
POPULARNE DZIŚ: Elżbieta Zającówna nie żyje. Podano przyczynę śmierci aktorki
Jak już informowaliśmy, najnowszy sondaż poparcia dla partii politycznych wyłonił zaskakujących faworytów. Gdyby nie to, że do wyborów parlamentarnych jeszcze 3 lata, ręce mógłby zacierać Sławomir Mentzen. Szymon Hołownia zaś – w położeniu, w którym właśnie się znalazł – może właściwie tylko usiąść i zapłakać.
Hołownia może stracić wszystko
Choć do polityki wszedł z TVN-owskiego talent show, Szymon Hołownia już od pierwszego posiedzenia obecnej kadencji Sejmu robił na sali plenarnej istne show. Jego żarty czy ripostowanie zabierających głos posłów podobało się wyborcom. Ale krótko.
Z czasem w sieci zaczęła pojawiać się masa komentarzy, z których jasno wynikało, że „luzacki styl” prowadzenia obrad przez Hołownię zaczyna irytować Polaków. Ale na komentarzach opierać tej publikacji nie będziemy. Albowiem CBOS przygotowało właśnie nowy sondaż poparcia dla partii politycznych. Jego wyniki to dla Polski 2050 istny dramat.
Okazuje się bowiem, że w tej chwili to Konfederacja ma wejście do Sejmu „jak w banku”. W dodatku z bardzo dobrym wynikiem (12,4 proc.). Zaś Szymon Hołownia, snujący dotąd mocarstwowe plany związane głównie ze swoją osobą, prawdopodobnie nie zdołałby nawet wprowadzić swojej partii do Sejmu bez wsparcia PSL-u. Jego obóz, już w koalicji z Ludowcami, dziś może liczyć na zaledwie 9 proc. głosów!
Dziś formacja @szymon_holownia bez PSL-u (i na odwrót) nie ma szans nawet na wejście do Sejmu. Bije ich na głowę „faszystowska” @KONFEDERACJA_ . A taki Pan Marszałek był hardy. Cóż – pycha kroczy przed upadkiem. pic.twitter.com/ohedK5LjWw
— Marcin Palion (@MarcinPalion) October 29, 2024
Pycha kroczy przed upadkiem?
Tak pewny siebie przywódca Polski 2050 na pewno nie przyjął wyników najnowszego badania opinii społecznej z entuzjazmem. Albowiem oznacza to dla niego kilka rzeczy:
- Jest teraz zależny od koalicjanta – PSL-u, którym kieruje W. Kosiniak-Kamysz
- Ten był już w koalicji z PO, a nawet współtworzył z nią rząd
- Fatalnym dla Hołowni zbiegiem okoliczności jest fakt, iż Tusk chce „wchłonąć” Trzecią Drogę
- Polityczny los Hołowni leży zatem w rękach nie tylko PSL-u, ale i premiera Tuska
Reasumując: Szymon Hołownia, zgadzając się na proponowane przez Donalda Tuska przedwyborcze kompromisy (np. rotacyjne funkcje), dał się wykwintnie ograć staremu wyjadaczowi. Oczywistym jest przecież, że gdy formacja Hołowni straci już na znaczeniu, jej posłowie chętnie przyłączą się do silnej Platformy, a sam lider Polski 2050 najpewniej popadnie wówczas w polityczny niebyt.