Koszykarze z USA wygrali z Hiszpanią 95:81 w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego i zagrają o medale. Zespół z Europy, który jest aktualnym mistrzem świata, odpadł z rywalizacji. Na parkiecie najbardziej błyszczeli Kevin Durant i Ricky Rubio.
Przed spotkaniem mówiło się, że pojedynek pomiędzy USA i Hiszpanią to przedwczesny finał. Mowa bowiem o najbardziej utytułowanej reprezentacji w historii koszykówki oraz mistrzach świata, którzy zdobywali medale na trzech ostatnich igrzyskach.
Amerykanie nie wydawali się tak mocni jak w poprzednich latach. Już na inaugurację turnieju przegrali z Francją, co było sporą niespodzianką. Do Tokio nie przyjechało wiele gwiazd NBA, ale i tak kadra USA musiała budzić grozę.
Hiszpanie również liczyli na dokonanie w Tokio czegoś wielkiego. W 2019 roku wygrali mistrzostwa świata w Chinach, wykorzystując brak wielu gwiazd w zespole amerykańskim, który zakończył turniej na siódmym miejscu.
Dzisiejszy ćwierćfinał był przez większą część wyrównany, a na początku na kilkopunktowe prowadzenie wyszli Hiszpanie. Amerykanie obudzili się pod koniec drugiej kwarty. W trzeciej odsłonie zdobyli bardzo wysoką przewagę, której reprezentacja z Europy nie była już w stanie przeskoczyć.
Stany Zjednoczone są na dobrej drodze do czwartego złota olimpijskiego z rzędu. Przeciwnikiem Amerykanów w półfinale mogą być Niemcy lub Słowenia, która ma w składzie niesamowitego Lukę Doncicia.