Dziennikarz od Stanowskiego o romansie Lewandowskiej: Robert miał szanse, on sobie nie radzi

W bardzo zdecydowanym tonie na temat domniemanego romansu Anny Lewandowskiej wypowiedział się dziennikarz jednego z najpopularniejszych portali sportowych w Polsce – Paweł Paczul. Redaktor serwisu weszlo.com (właściciel: Krzysztof Stanowski) zwrócił uwagę na postawę samego Roberta, zresztą nie tylko w tej kwestii. Wyjaśnił także, dlaczego nie umie już traktować „Lewego” poważnie. Czy piłkarz aby na pewno zna całą prawdę?

Rzekomy romans Lewandowskiej od wielu miesięcy jest gorącym tematem. Zarówno w mediach – już nie tylko plotkarskich – jak i w sekcjach komentarzy, np. mediów społecznościowych.

Sama zainteresowana nigdy oficjalnie i dobitnie nie ucięła tych pogłosek. Co – z naszej perspektywy – jest błędem. Gdyby to bowiem zrobiła, wszelkie spekulacje na temat specyfiki jej relacji z hiszpańskim trenerem bachaty nie mogłyby już mieć racji bytu. Tymczasem Lewandowska (chcemy myśleć, że nie celowo) niemalże podkręca temat. Chociażby publikując coraz to nowe zdjęcia i filmy, na których widać, jak przystojny Hiszpan zmysłowo obejmuje ją w tańcu.

Oczywiście kwestię samego romansu, jaki Anna Lewandowska ma ukrywać przed światem, w istocie rozpatrujemy w kategorii plotek. Nie mamy przecież na ten temat dogłębnej wiedzy. Z tym, że dziennikarze sportowi – również tak zwani insiderzy, utrzymujący kontakt z piłkarzami – sami zaczęli zastanawiać się, czy aby na pewno Robert Lewandowski pełnię tej wiedzy posiada.

Dziennikarz portalu Stanowskiego: Romans Lewandowskiej? Robert mógł z tego wybrnąć

– Wypowiem się o tej sprawie Anny Lewandowskiej i Roberta Lewandowskiego, ale nie tak jak myślicie. […] Mam się za człowieka na tyle normalnego, że nie interesuje mnie to czy obca kobieta, z obcym Hiszpanem, zdradza obcego Polaka. Mnie to w ogóle nie interesuje – rozpoczął Paweł Paczul, dziennikarz zatrudniany przez Krzysztofa Stanowskiego w weszlo.com oraz WeszloTV.

– Uważam, że ludzie, których to interesuje, mają ze sobą problem – stwierdził, po czym przeszedł do rzeczy. Jasno odniósł się nie tyle do samych plotek, co do postawy Roberta Lewandowskiego. Niekoniecznie natomiast postawy boiskowej. Bo przy okazji meczu z Ukrainą tydzień temu dziennikarz zapytał „Lewego” o to, czy nie przeszkadzają mu zmysłowe tańce żony tonącej w objęciach Hiszpana oraz plotki na temat tego, że ma ona z Katalończykiem romans.

– Miał Robert Lewandowski opcje, żeby jakoś z tego wybrnąć. Znowu. Bo on sobie nie radzi z tymi swoimi PR-owymi (wizerunkowymi – przyp. red.) wpadkami czy problemami. […] I znowu nie wybrnął, bo znowu zachował się jak ojkofob, mówiąc „Polacy nie mają luzu!” – grzmiał Paczul i dodał, że nie traktuje słów Roberta Lewandowskiego poważnie, odkąd ten obraził się za żartobliwe pytanie o to „czy jest żugajką”.

POPULARNE DZIŚ