Edyta Górniak w ostatnim czasie przestała się skupiać na karierze muzycznej. Wokalistka stawia na rozwój duchowy i głoszenie teorii spiskowych na temat pandemii COVID-19 i szczepionek. W nocy na swoim Instagramie poinformowała fanów, że nie czuje się najlepiej i dosłownie wszystko ją boli.
Edyta Górniak chętnie głosi swoje przemyślenia na Instagramie. Większość z nich to niepotwierdzone naukowo teorie.
„Nie planuję się zaszczepić i nie planuję także zaszczepić mojego syna. Jeśli to będzie oznaczało, że muszę się przenieść do innego kraju, gdzie szczepienia nie są obowiązkowe, to tak zrobię. A jeśli byłyby jakiekolwiek przymusy, to niestety będziemy musieli się pożegnać. Dobrowolnie na pewno nie pozwolę sobie aplikować jakiejkolwiek chemii”
[irp posts=”1406″ name=”Edyta Górniak kończy karierę w TVP. Powód decyzji może szokować”]
Jak twierdzi artystka do tej pory wspaniale się czuje i nie obawia się koronawirusa, ponieważ wręcz wątpi w jego istnienie.
W nocy jednak zaniepokoiła swoich fanów wrzucając w relacji na Instagramie pytanie „czy macie dziś boleści fizyczne”?
Leżąca w łóżku, w domku w Zakopanem wokalistka opisała fanom jak źle się czuje. Obserwatorzy uspokoili celebrytkę informacją, że tez odczuwają boleści.
„Jak to dobrze, że was też coś boli, bo już się przestraszyłam. Po prostu mnie prawie wszystko boli dzisiaj. Stopki, kręgosłup, kość ogonowa, nadgarstki…”
Z kolejnych nagrań Edyty wreszcie znajdujemy rozwiązanie trudnej zagadki skąd u niej te boleści? Okazało się, że za całość odpowiedzialna jest… pełnia księżyca.
„Niezła pełnia… Jednak stwierdzam, że głowa mnie nie boli, więc nie wszystko jednak” odetchnęła z ulgą Górniak.
Artystka dodała, że nie przygotowała się odpowiednio przed negatywnym wpływem pełni księżyca na samopoczucie.
„Kto może, niech użyje kadzidła przed snem, żeby się oczyścić i zabezpieczyć przestrzeń swoją własną. Całuję wszystkich, którzy mają dolegliwości fizyczne z powodu tej pełni”– radzi uduchowiona Górniak.