Seniorzy nie będą – oględnie mówiąc – zachwyceni informacjami, jakie zostały już potwierdzone przez rząd. Chodzi o emerytury oraz świadczenia dodatkowe, które w ostatnich latach rosły w dość szybkim tempie. Teraz znacząco uszczuplony zostanie strumień pieniędzy płynących do emerytów.
Przez blisko dekadę, która minęła od dojścia do władzy Zjednoczonej Prawicy, beneficjenci świadczeń emerytalnych byli przez władzę rozpieszczani. Wszystko wskazuje jednak na to, że ten stan rzeczy rychło ulegnie zmianie. By nie powiedzieć: już uległ.
Z prognoz resortu finansów, a także dziennikarskich analiz wynika jasno, że przed emerytami chude lata. Niestety, tym razem nie są to już tylko przypuszczenia medialne, lecz fakty potwierdzone przez osoby decyzyjne w rządzie Donalda Tuska.
Emeryci muszą zacisnąć pasa. Będą mniejsze pieniądze
Na przestrzeni nieco ponad 8 poprzednich lat obserwowaliśmy naprawdę wysokie waloryzacje świadczeń emerytalnych. Sięgające rokrocznie nawet kilkunastu procent. O takich wzrostach możemy w najbliższym czasie zapomnieć. Dlaczego?
Otóż obecny premier stara się dotrzymywać danego w kampanii wyborczej słowa: „Nic, co zostało dane, nie zostanie odebrane”. Miał wówczas na myśli m.in. „trzynastki” itd. Natomiast wygląda na to, że Koalicja ma w planach możliwie jak największe cięcia wydatków na emerytury w najbliższych latach. Na jakie waloryzacje będziemy mogli liczyć? Jak wyliczył Fakt, będzie to raczej kilka procent.
„Wraca czas, kiedy podwyżki ledwo mają przekraczać 2-3 proc” – czytamy na łamach tabloidu. Kolejne lata zapowiadają się jeszcze słabiej. „W tym roku waloryzacja emerytur i rent wynosiła 12,22 proc. I to jest pewne, że to ostatni rok dwucyfrowych podwyżek dla seniorów. W przyszłym roku szykują się dużo skromniejsze, to efekt niższej inflacji. Z danych, jakie zaszyta w projekcie ustawy budżetowej wynika, że w przyszłym roku waloryzacja może wynieść 5,52 proc” – analizuje „Fakt”.
Waloryzacje na poziomie 2-3 procent mamy obserwować natomiast już od 2026 roku. Czy dodatkowe pieniądze dla emerytów starczą, by przegonić inflację? Czas pokaże. Pewne jest jedno: kończy się – przynajmniej na jakiś czas – finansowe eldorado dla seniorów.