Strona głównaTelewizjaPolsatZnany dziennikarz schowany do szafy przez Polsat. Zasłynął niesmacznymi żartami

Znany dziennikarz schowany do szafy przez Polsat. Zasłynął niesmacznymi żartami

Marcin Feddek jeszcze kilka lat temu był dziennikarzem, który posiadał informacje z samego serca reprezentacji Polski. Miał specjalne względy u byłego selekcjonera Adama Nawałki, więc jego notowania w branży stały bardzo wysoko.

Dziś Feddek to „tylko” komentator Polsatu, który znany jest głównie za sprawą meczów Ligi Mistrzów. Dla będącego już od kilkunastu lat w Polsacie dziennikarza nadchodzą jednak trudne czasy. Przez swoje niesmaczne antenowe żarty jego zawodowa ścieżka znalazła się na małym zakręcie.

Jak informuje portal Weszło.com Feddek już do końca tego roku skomentuje żadnego spotkania na antenie stacji należącej do miliardera Zygmunta Solorza-Żak. Został on odsunięty od mikrofonu i ma trochę czasu, by przemyśleć swoje zachowania podczas transmisji.

Gucci sruczi i porażenie mózgowe, czyli Feddek w żałosnym wydaniu

Feddek nie stronił od licznych wpadek na wizji, lecz pewne pomyłki można wybaczyć, jak na przykład tę, że Joao Felix grał w finale Ligi Mistrzów dwa razy, a tak naprawdę nie wystąpił w nim nigdy. Trudno, zdarza się.

Kiedy jednak mąż Pauliny Chylewskiej, czyli również pracownicy Polsatu, pokusił się o tekst krytykujący znaną markę Gucci, mówiąc, iż jest to Gucci Sruczi, widzowie mogli poczuć lekki niesmak. Już wtedy na Feddka spadła lawina krytyki, ale jak widać, nie wyciągnął on odpowiednich wniosków.

49-latek w trakcie listopadowego spotkania Ligi Mistrzów pomiędzy Galatasaray a Manchesterem United przytoczył słowa jednego z internautów, który napisał, że atak „Czerwonych Diabłów” gra tak, jakby miał porażenie mózgowe. W sieci znowu zawrzało, a Feddek został oskarżony o kpiny z osób niepełnosprawnych.

Feddek na razie zostaje schowany do szafy i musi upłynąć trochę wody w Wiśle, zanim z niej wyjdzie, by znowu zasypywać nas „śmiesznymi” porównaniami. A może w końcu rozsądnie opamięta się i skupi na profesjonalnym wykonywaniu swojego zawodu?

Inne ciekawe artykuły:

Podobne artykuły