Danuta Holecka przez ostatnich 8 lat była twarzą głównego wydania „Wiadomości” TVP. Zasłynęła również licznymi wywiadami w ramach następującego po nim formatu „Gość Wiadomości”. Zapraszała m.in. prezydenta Dudę czy Jarosława Kaczyńskiego, wobec którego była nienaturalnie wręcz uległa. Teraz wisi nad nią widmo utraty pracy. Ma jednak otrzymać ogromne pieniądze od TVP. Co więcej… z własnej inicjatywy.
- Do TVP Holecka trafiła w 1993 roku po wygraniu konkursu na prezentera TVP
- Na początku relacjonowała obrady Senatu
- Następnie zaczęła prowadzić poranne i popołudniowe wydania Wiadomości TVP
- Na przestrzeni lat pięła się w górę, aż do twarzy głównego wydania, emitowanego o 19:30
- Więcej ciekawych informacji na stronie głównej mPress
Wiele wskazuje na to, że znana wszystkim prezenterka – po bardzo wielu latach – pożegna się z pracą w Telewizji Publicznej. Bynajmniej nikt nie spodziewa się, by nadal prowadziła Wiadomości TVP po tym, jak dotychczasowa opozycja obejmie już władzę.
Sam Donald Tusk postawił sobie za punkt honoru dokonanie natychmiastowych zmian w strukturach i kadrach Telewizji Polskiej – już w pierwszych dniach pełnienia urzędu premiera. Nic więc dziwnego, że osoby uznawane w ostatnich latach za twarz propagandy Prawa i Sprawiedliwości szykują sobie „miękkie lądowanie”.
Danuta Holecka dostanie ogromne pieniądze od TVP?
O ile jest nadzieja, że mniej znani reporterzy czy prezenterzy utrzymają posady po zmianie władz politycznych w kraju, o tyle najbardziej rozpoznawalne twarze warstwy informacyjnej mogą już tylko rozglądać się za nowym zajęciem. A taką twarzą jest przecież Holecka.
Jest związana z TVP od 1993 roku, zatem niemal równo 30 lat. Po tym czasie – bo przecież trudno wyobrazić sobie inny scenariusz – przy Woronicza nastąpi wymiana pokoleniowa. Prowadząca „Wiadomości” zabezpiecza się już na wypadek rychłego zwolnienia jej z pracy.
Nie broni się przed utratą stanowiska rękami i nogami. Walczy jednak o… godziwe finansowo pożegnanie. Póki jeszcze niedawna opozycja nie ma wpływu na Zarząd TVP.
Wielka odprawa dla pracowników Wiadomości TVP?
Jak czytamy w publikacji „Wirtualnej Polski„, Danuta Holecka nie panikuje. Po prostu stawia się w pracy i wykonuje swoje obowiązki. Ponadto „nie zamierza porzucać swoich pracowników, rzekomo miała nawet zabiegać o lepsze warunki zatrudnienia dla współtworzących serwis informacyjny. Miałoby to zapewnić im „miękkie lądowanie” po nadchodzących zmianach”.
Mówiąc wprost: Holecka walczy o godziwe odprawy dla siebie i swoich najbliższych współpracowników. Jakie będą to pieniądze? Trudno powiedzieć. Zwykle to wielokrotność miesięcznego wynagrodzenia. W przypadku Danuty Holeckiej – jak wynika z nieoficjalnych ustaleń różnych źródeł – jest to ok. 40 tys. zł.
Zatem zakładając, że Zarząd Telewizji Polskiej wypłaci jej odprawę w formie rocznego wynagrodzenia, na konto dziennikarki wpłynie około 480 tys. złotych. Wszystko to oczywiście spekulacje. Czas pokaże, co uda się wywalczyć, zanim Tusk z ekipą przejmą władzę od PiS.