Strona głównaZOBACZJacek Jaworek zamieścił post na Facebooku. To wyjaśnia motywy zbrodni?

Jacek Jaworek zamieścił post na Facebooku. To wyjaśnia motywy zbrodni?

Jacek Jaworek już od tygodnia jest poszukiwany przez policję w całym kraju. Zbrodnia, której najprawdpodobnie dokonał 52-latek, wstrząsnęła całym krajem. Co oczywiste, pojawiły się również pytania o jej motyw. Dlaczego zamordował 17-letniego chłopaka oraz jego rodziców? Dlaczego oddał aż 10 strzałów z broni palnej? Jeden z postów Jaworka na Facebooku zdaje się wiele wyjaśniać. 

W nocy z piątku na sobotę 10 lipca 2021 r. w miejscowości Borowce niedaleko Częstochowy rozegrały się makabryczne sceny. 52-latek otworzył ogień do ludzi, z którymi od kilku lat zamieszkiwał w domu jednorodzinnym. Do tragedii doszło w wyniku awantury domowej, o której około godziny 1 w nocy sąsiedzi powiadomili częstochowską policję.

Jacek Jaworek – motywy zbrodni w Borowcach

Niestety, gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, w domu zastali tylko zwłoki. 44-letniego mężczyzny i jego żony oraz ich 17-letniego syna. Kolejny z nieletnich – 13-latek – na szczęście zdołał uciec do sąsiedniego domu. Natomiast Jacek Jaworek, który jest głównym podejrzanym o dokonanie tej potrójnej zbrodni, zbiegł z miejsca jej dokonania. Jakimi motywami się kierował? To zdaje się wyjaśniać post, jaki zamieścił na Facebooku trzy lata temu. Poniżej przedstawiamy jego treść.

I znowu. Szukam wolnej wanny, gdzie mógłbym się wykąpać jeszcze przed świętami – pisał w marcu 2018 roku na Facebooku Jacek Jaworek. Z kontekstu nietrudno wywnioskować, że takie „ogłoszenie” mężczyzna mógł pisać w emocjach, w obliczu kolejnego konfliktu z rodziną, z którą dzielił dom. Czy to właśnie kolejna awantura o z pozoru błahe, codzienne sprawy, była motywem tak wstrząsającego czynu?

Jacek Jaworek Facebook post

Hipotezy

Trudno w tej chwili snuć hipotezy i mieć przy tym dużą dozę pewności. Nasuwa się jednak jeden scenariusz: domownicy nie chcieli, by Jacek Jaworek przebywał w domu. Być może nadużywał alkoholu i był agresywny? Taką wersję potwierdzają słowa kuzyna zamordowanego mężczyzny, który ze łzami w oczach opowiadał dziennikarce „Faktu”, że 13-letni Gianni, który przeżył tragiczną noc, przybiegł do niego i mówił: „Znowu jest awantura”. Ponadto dukał, że widział krew i „słyszał charczenie”

Jacek Jaworek miał często żalić się znajomym, że w tym domu nie da się żyć. Wszyscy wiedzieli jednak, że to przyszły morderca tworzy nieznośny klimat. Mało kto miał jednak odwagę się mu sprzeciwiać. Zwłaszcza, że rodzina od dawna wiedziała, że posiada on broń palną. Groził ponadto, że „ich wszystkich pozabija”

CZYTAJ TAKŻE: Dominik H. w końcu zatrzymany! Niemiecka policja przekaże go Polsce