Strona głównaRozrywkaNiepokojące wieści z domu Englerta: "Umieram"

Niepokojące wieści z domu Englerta: „Umieram”

Jakiś czas temu opinią publiczną wstrząsnęła wiadomość o tym, że Jan Engelrt ma nieoperacyjnego raka aorty. Słynny aktor i dyrektor Teatru Narodowego powiedział, że pogodził się z możliwością odejścia w każdej chwili. 

O tym, że Jan Englert jest śmiertelnie chory wiadomo już od dawna, jednakże dopiero teraz aktor otwarcie mówi o swojej chorobie oraz także śmierci. Najnowszy wywiad jakiego udzielił Jan Englert pokazuje, że dyrektor Teatru Narodowego prawdopodobnie pogodził się już z nieuniknionym. 

Gdy dziennikarka PAP zapytała Jana Englerta o przyszłość, aktor wypowiedział wstrząsające słowa, których wszyscy się obawiali.

– Umieram. Dlatego nie mam z tym najmniejszego problemu. Znaczy mam, bo się martwię o tych, których w tej chwili uczę. Martwię się z pozycji człowieka, który przeżył inny świat i inne życie – powiedział z rozbrajającą szczerością Jan Englert w rozmowie z PAP.

Jan Englert umiera?

Dalej aktor z pewną nostalgią opowiadał, że nie ma czego w życiu żałować. Mówił o ciekawym życiu w – jak to nazwał – niekoniecznie ciekawych czasach. Podkreślał, że jedne co jest pewne, to to, że na pewno jego pokolenie nie mogło narzekać na nudę.  

Zobacz także: Hołowczyc przerwał milczenie. Tak skomentował śmierć Patryka Peretti

Uważam, że moje pokolenie jest najszczęśliwsze w historii tego kraju. Przeżyliśmy wszystko. Ja nawet sięgnąłem wojny, choć jej nie pamiętam. Stalinizm przeżyłem już świadomie, wszystkie odwilże, wszystkie rozczarowania odwilżami. Zdumiewa mnie, że nie jesteśmy w stanie nic się nauczyć, że popełniamy te same błędy. Tak naprawdę nie umiemy pracować dla sprawy. Umiemy umierać dla sprawy. Ja jestem zwolennikiem pracy organicznej – zaznaczył Jan Englert w wywiadzie.

Jan Englert nadal cieszy się życiem

Jan Englert w tym roku, a dokładniej w maju skończył 80 lat. Podkreśla, że nadal cieszy się życiem. 

–  Mając tyle lat, ile mam, po prostu żyję. Nie umieram ani nie skradam się do umierania. Po prostu żyję i kolekcjonuję ludzi. Gdybym spojrzał w przeszłość, to moje życie składa się z rozdziałów i podrozdziałów, którymi były spotkania z ludźmi ciekawszymi ode mnie – powiedział natomiast w Plejadzie.

Pomimo problemów zdrowotnych, Jan Englert nadal jest aktywny zawodowo. Filmy w jakich ostatnio zagrał to”Skrzyżowanie” w reżyserii Dominiki Montean-Pańków, pokazał się także w kontrowersyjnym filmie „Dziewczyny z Dubaju”. Ponadto wciąż kieruje Teatrem Narodowym, a także szkoli studentów aktorstwa.