Krystyna Janda przez osiem lat była na wojennej ścieżce z ówczesną władzą. Legendarna aktorka wielokrotnie krytykowała Prawo i Sprawiedliwość za ich działania. Narzekała, że państwo przestało łożyć dotację na jej teatr i sama musi przeprowadzać zbiórkę na jego ratowanie. Karta jednak się odwróciła i dziś Janda może święcić swój mały triumf.
Krystyna Janda naprawdę bardzo dosadnie wypowiadała się o byłej władzy. Protestowała głośno wobec każdego znaczącego ruchu przeprowadzonego przez Prawo i Sprawiedliwość. W programie „1na1” u Tomasza Lisa zdobyła się nawet na szokującą tezę. „To przez PiS umarła moja matka” – mówiła 71-letnia aktorka ze Starachowic.
Laureatka wielu nagród i odznaczeń za swój wybitny wkład w polską sztukę musiała liczyć się z tym, że dopóki rządzi Jarosław Kaczyński i spółka, to może zapomnieć o występach w TVP. Janda słynie również ze swojego talentu wokalnego i jej dawne występy Telewizja Polska trzymała z daleka od anteny. Dzisiaj jednak jest już inaczej, bo koalicja rządząca zaprowadziła w TVP nowe porządki.
Krystyna Janda w końcu dopięła swego
Artystka obecnie może czuć się wygraną, bowiem osiem lat notorycznej walki z PiS-em przekuła w pozytywny dla niej rezultat. Władza w Polsce się zmieniła, a ona sama z tego tytułu może liczyć na gratyfikację finansową. Wszystko za sprawą jej powrotu to publicznej telewizji, który zbiegł się z emisją Euro 2024.
TVP na swoich dwóch głównych kanałach, czyli „jedynce” i „dwójce” transmituje zmagania najlepszych drużyn Europy na czempionacie w Niemczech. Władze stacji nie zadbały jednak o należyty komfort fanów sportowych zmagań, bowiem zamiast tak zwanej multiligi (transmisji łączonej – przyp.red.) z trzeciej kolejki fazy grupowej puszczono… stary recital Krystyny Jandy.
– Z całym szacunkiem, ale wczoraj był chyba jakiś festiwal Krystyny Jandy sprzed 15 lat na „dwójce”… – mówił na Kanale Zero Marek Szkolnikowski, były dyrektor TVP Sport, odnosząc się do słabej organizacji transmisji przez Telewizję Polską. Zwłaszcza że, kierując się jego słowami, zorganizowanie rzeczonej multiligi to koszt… zaledwie trzech tysięcy złotych.
Polska na Euro 2024 odniosła porażkę, PiS w wyborach odniósł porażkę, a świętuje Krystyna Janda. Wróciła na ekrany publicznej stacji, w dodatku otrzyma za swoje dawne audycje odpowiednie wynagrodzenie z tak zwanych tantiem. Osiem lat walki dało jej satysfakcjonującą wygraną.