Czesław Michniewicz został wczoraj zwolniony z Legii Warszawa. W kuluarach mówiło się, że jednym z powodów słabej formy drużyny był imprezowy tryb życia niektórych piłkarzy, w tym Mattiasa Johanssona. Ten odpowiedział dziś na te zarzuty.
– Właściwie nie wiem, dlaczego zostałem odsunięty. Trener nie chciał ze mną rozmawiać przed meczem. To była jego decyzja, ale nie dostałem żadnego wyjaśnienia – powiedział piłkarz, który decyzją trenera Czesława Michniewicza nie mógł zagrać w meczu z Piastem Gliwice.
– Wszyscy odsunięci zawodnicy próbowali z nim porozmawiać, ale on nie chciał. Potem przyjechaliśmy na poniedziałkowy trening i wtedy został zwolniony. Nie wiem, ale może zaczął trochę panikować. Był pod presją, może szukał kozłów ofiarnych – dodał zawodnik.
[irp posts=”5054″ name=”Dariusz Dziekanowski uderza w Legię po zwolnieniu Michniewicza!”]
– W weekend nie pojawiłem się na boisku, ale wcześniej rozegrałem 90 minut z Napoli. Nie mam już urazu, od dłuższego czasu czuję się lepiej – przyznał Johansson.
– Czy ten incydent ma wpływ na moją przyszłość w klubie? Nie. Rozmawiałem z dyrektorem sportowym o tym, co się stało i powiedział tylko, że trzeba było uszanować decyzję trenera. Też nie wiedział, dlaczego tak się stało. Klub jest świetny. Wszystko jest na profesjonalnym poziomie, a kibice są niesamowici. Czuję się tu bardzo dobrze – powiedział obrońca.