Juventus latem sprowadził do siebie Paula Pogbę z Manchesteru United w ramach wolnego transferu. Pomocnik wrócił do Turynu po sześciu latach spędzonych na Wyspach.
W osobie Pogby widziano ogromne wzmocnienie. Ekscentryczny piłkarz miał nawiązać do swoich lat świetności w Juventusie i wprowadzić linię pomocy „Starej Damy” na wyższy poziom.
Obfity kontrakt zaoferowany Pogbie dobitnie potwierdzał, jakie nadzieje związane z Francuzem mają szefowie Juventusu. 29-latek może liczyć na zarobki rzędu ośmiu milionów euro.
Miało być dobrze, ale nie jest. Wszystko przez kontuzje, które trapią mistrza świata z 2018 roku. Przez problemy z kolanem, a ostatnio przez uraz zginacza Pogba nie zdołał rozegrać jeszcze choćby minuty w bieżącym sezonie.
Juventus ma dość
W stolicy Piemontu mają powoli dość zawodnika, który miał wnieść ogromną jakość, a na razie jedynie pobiera ogromną pensję i odhacza kolejne wizyty w lekarskich gabinetach.
Według „La Gazzetta dello Sport” nawet trener Massimiliano Allegri przestał pytać o zdrowie Pogby, bo wie, że uzyska zawsze taką samą odpowiedź.
W grę ponoć wchodzą bardzo stanowcze kroki jak szybka sprzedaż Pogby albo nawet rozwiązanie z nim kontraktu.
Pogba w przeszłości wygrał z Juventusem między innymi cztery mistrzostwa Włoch i dwa puchary kraju.