Prezes PiS nie bez przyczyny posłał w bój przeciwko Donaldowi Tuskowi Mateusza Morawieckiego. Sam bowiem nie jest w stanie nie tyle podjąć politycznej walki, co sprawnie i samodzielnie się poruszać. Jarosław Kaczyński pakuje się już do szpitala, gdzie czeka go poważna operacja.
Już kilka dni temu potwierdziły się nasze doniesienia o złym stanie zdrowia prezesa Kaczyńskiego. Oprócz problemów ortopedycznych, z którymi 72-letni polityk zmaga się od lat, miał mieć również inne fizyczne dolegliwości, które negatywnie wpływały na jego samopoczucie.
[irp posts=”2847″ name=”Jacek Jaworek odnaleziony? Jest komunikat policji”]
POPULARNE DZIŚ: Kosiniak-Kamysz przeciwko uchyleniu immunitetu Banasiowi
Przed Jarosławem Kaczyńskim poważna operacja
Jak informuje portal Goniec.pl, powołując się na ustalenia „Super Expressu”, Jarosław Kaczyński obawia się operacji, która go czeka. Ma odkładać ją w czasie właśnie ze względu na powrót Tuska, który urzeczywistnił się na początku lipca.
Zabieg ma dotyczyć dolegliwości, jakie prezes PiS ma odczuwać po wszczepieniu endoprotezy stawu kolanowego, co miało miejsce w 2019 roku. Jego pobyt w szpitalu potrwa co najmniej kilka tygodni i – zdaniem wielu ekspertów – może nie powrócić już na polską scenę polityczną. W bój posyła za to Mateusza Morawieckiego, który dla Tuska ma być trudniejszym przeciwnikiem. Sam Kaczyński – jak informuje dziś „Wirtualna Polska„, na stałe pozostanie zaś w cieniu.
Jeśli ten scenariusz faktycznie się ziści, spełni się marzenie uczestników wielu antyrządowych demonstracji, którzy głośno domagali się odejścia Jarosława Kaczyńskiego z krajowej polityki. Faktycznie, możemy długo nie zobaczyć go w przestrzeni publicznej. Po zabiegu natomiast najprawdopodobniej nadal będzie chciał mieć na nią wpływ „z tylnego rzędu”. Zaznaczmy, że od ostatniego publicznego wystąpienia prezesa PiS minęły już 2 tygodnie. I nie zapowiada się, byśmy znów mogli go posłuchać.