Jarosław Kaczyński jest nieustępliwy w swoich dążeniach. Udzielił wywiadu „Gazecie Polskiej”, w której zapewnia, że partia rządząca nie cofnie się ani o krok, a opozycja mówi jednym głosem z Łukaszenką i Kremlem. Na koniec wypowiedzi szefa PiS powiało grozą.
Imigranci dobijają się do polskich granic, ale władze RP nakazały nie wpuszczać nikogo. Rząd w Warszawie jest przekonany, że to Aleksandr Łukaszenka celowo przepuścił nielegalnych imigrantów do granicy z Polską. Opozycja jest natomiast zdania, że powinniśmy wpuścić każdego. Skąd ta determinacja?
Kaczyński: totalna opozycja mówi jednym głosem z Łukaszenką i Putinem
Odpowiedź na to pytanie zdaje się znać Jarosław Kaczyński, który mówi o „totalności” obecnej opozycji parlamentarnej. Jak dodaje prezes PiS, granice Polski to świętość.
[irp posts=”4879″ name=”Cała prawda o programie Rolnik szuka żony”. Były uczestnik nie wytrzymał”]
Dlaczego oprócz pilnowania granicy rząd musi zmagać się z atakami z Polski, współbrzmiącymi z propagandą Łukaszenki? – pyta „Gazeta Polska”.
[irp posts=”4863″ name=”Maciej Dowbor ma dość Koroniewskiej? Wstawił wpis, który wiele wyjaśnia”]
– To konsekwencje tego, że opozycja zdefiniowała się jako totalna, czyli odrzucająca reguły demokracji, uznającą wyłącznie siebie za jedyną możliwą i legalną władzę. Konsekwencją takiego określenia jest działanie w każdej sprawie przeciwko wybranej w demokratycznych wyborach większości. Totalność wepchnęła ich we wspieranie agresji przeciwko Polsce. Nie liczę niestety na otrzeźwienie ze strony tych ludzi. Ale bez względu na to co robili, robią i co robić będą nasza determinacja nie zmieni się. Granice Rzeczpospolitej Polskiej są święte. Koniec. Kropka – odpowiedział Jarosław Kaczyński.
Cały wywiad ukaże się w środę w „Gazecie Polskiej”.