Czarne chmury zawisły nad gwiazdą telewizji TVN – Klaudią El Dursi. Modelka oraz prezenterka została bowiem przyłapana na, mówiąc oględnie, piractwie drogowym. 35-latka bardzo nieodpowiedzialnym zachowaniem na drodze mocno nadszarpnęła swoją opinię, ale jej zachowanie uderzyło też bezpośrednio w stację. Jakie więc kroki wobec kobiety z libańskimi korzeniami podejmie TVN?
10 czerwca około godziny 17:30 na wysokości Brwinowa (województwo mazowieckie) nagrano czarnego Mercedesa, który bardzo szybko poruszał się po pasie awaryjnym. Nagranie trafiło na platformę X, czyli przemalowanego Twittera. Tam szybko ustalono, że luksusowe auto należy właśnie do jednej z flagowych twarzy telewizji TVN.
Do sprawy odniosła się już nawet policja. Aspirant sztabowy Monika Orlik z komendy w Pruszkowie potwierdziła, że nagranie trafiło już w odpowiednie ręce i będą prowadzone czynności wyjaśniające. O komentarz oczywiście poproszono samą El Dursi, która ponoć zadeklarowała portalowi „Plotek” rozmowę na ten temat, jednak na razie nie ma po niej śladu.
Jakie konsekwencje czekają El Dursi? Czy gwiazda zostanie wyrzucona z TVN-u?
Nagranie z pędzącą z zawrotną prędkością El Dursi wzbudziło poruszenie wśród zwykłych ludzi. Celebrytce obrywa się niemalże z każdej strony za jej nierozważne postępowanie za kółkiem. Tym, co wydaje się bardzo istotne, jest na pewno przyszła reakcja TVN-u, który przecież nie powinien zostawić tę sprawę bez żadnych konsekwencji i zamieść ją pod dywan. Stacja jednak podobnie jak sama zainteresowana na razie milczy.
„Decyzja wydaje się oczywista” – czytamy w jednym z komentarzy, który nawiązuje do rychłego zakończenia współpracy pomiędzy El Dursi a stacją. Tutaj można przywołać słynny casus Dagmary Kaźmierskiej, która wprawdzie za dużo gorsze czyny, ale została wyrzucona z Polsatu. Telewizja ze słońcem w logo chciała w ten sposób dać dobry przykład.
Internauci nie mają wątpliwości, że TVN powinien pójść tą samą drogą. Wszak TVN sam wielokrotnie moralizował młodzież, czy innych „konkurencyjnych” z perspektywy stacji twórców, choćby tych działających na platformie Youtube. Jeżeli teraz dalej będzie zatrudniał osobę, która w tak rażący sposób łamie przepisy, narażając przy tym zdrowie i życie innych, to może podupaść wizerunkowo.
Pozostaje więc czekać na stanowczą reakcję TVN-u, który nie powinien za wszelką cenę chronić swoich gwiazd. Zwłaszcza tych, którzy z racji swojej sławy i statusu mogą czuć się bezkarni.