Niedawno w polskiej polityce zawrzało po tym, jak Michał Kołodziejczak z AgroUnii, były członek Prawa i Sprawiedliwości postanowił wystartować do sejmu z listy Platformy Obywatelskiej.
Poparcie Kołodziejczaka dla Donalda Tuska i jego ugrupowania wywołało spore oburzenie, bowiem jeszcze w czerwcu tego roku najbardziej znany polski rolnik otwarcie krytykował byłego przewodniczącego Rady Europejskiej.
„Donald Tusk zrobił z nas kraj koczownicy. Ludzie musieli wyjeżdżać z Polski do Wielkiej Brytanii” – grzmiał Kołodziejczak.
Teraz 34-latek będzie musiał zdecydować, czy jawnie zmienić swoje poglądy. Deklarował on bowiem swój sprzeciw wobec aborcji, natomiast Tusk jako zwolennik aborcji na życzenie zapowiadał, iż będzie w tej sprawie żądał deklaracji.
Podobnie sytuacja ma się z Romanem Giertychem, który również niespodziewanie startuje do sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej. Doświadczony polski polityk niegdyś także sprzeciwiał się swobodnemu dostępowi do aborcji.
Komorowski ostro o Tusku, Kołodziejczaku i Giertychu
Były prezydent Polski Bronisław Komorowski udzielił dzisiaj wywiadu dla Radia ZET. Skrytykował on postawę Tuska w sprawie deklaracji o popieraniu aborcji na żądanie i podniósł dyskusję na temat Kołodziejczaka oraz Giertycha.
– Jeżeli tego rodzaju deklaracja padnie, to współczuje całemu środowisku. Bo to znaczy, że środowisko się godzi na łamanie sumień. Widzę sprawę Giertycha i pana Kołodziejczaka jako szansę do wycofania się przez Tuska ze stanowiska w sprawie aborcji, czego bym bardzo Platformie życzył – powiedział Komorowski.
https://twitter.com/Radio_ZET/status/1696793537407287580