Właśnie stoimy w obliczu sytuacji, której Sławomir Zapała obawiał się najbardziej. Zresztą podobnie jak jego życiowa partnerka – Magdalena „Kajra” Kajrowicz. Co gorsza, wiele wskazuje na to, że para gwiazd rock polo znalazła się w sytuacji bez wyjścia.
Latem 2017 roku „Miłość w Zakopanem” dosłownie doprowadziła Polaków do szaleństwa. Hit Sławomira rozbrzmiewał wszędzie. W domach i mieszkaniach, na plażach, czy nawet na ulicach – wydobywając się z przejeżdżających samochodów.
Utwór ten przyniósł Zapale nie tylko gigantyczne pieniądze, ale i wielką rozpoznawalność. Jego specyficzny image przypadł do gustu większości rodaków. Zabawny był chociażby motyw z „golfem trójką”, którym rzekomo Sławomir miał poruszać się na co dzień.
Dość szybko dociekliwi fani obalili jednak ten mit. Gdy został „przyłapany” na stacji benzynowej w trakcie tankowania luksusowego SUV-a, w mediach tłumaczył się przekonując, że to Kajra była tak miła i w drodze wyjątku pożyczyła mu samochód.
Ciekawe były to przekomarzanki. Dziś natomiast mało kogo interesuje już postać Sławomira. Lecz niestety – nie jest to jedyny jego problem.
Kłopoty Sławomira Zapały
Każdorazowo, gdy zbliża się lato, osławiony gwiazdor rock polo wypuszcza kolejny utwór – z nadzieją, że przynajmniej częściowo powtórzy on sukces „Miłości w Zakopanem”, lub też kilku innych. Tych, które „jako-tako” słuchały się przed 2020 rokiem.
POPULARNE DZIŚ: Smutne doniesienia się potwierdziły. Chodzi o Elżbietę Jaworowicz
Jednakże od 4 lat Sławomir po prostu wali głową w mur. Podczas gdy jego największy przebój opublikowany 7 lat temu został odtworzony 254 miliony razy, to najnowszy utwór – sprzed 3 miesięcy – niespełna 500 tys. To kolejne „umoczone” pieniądze, gdyż teledysk zrealizowano na Dominikanie. Sławomir Zapała tworzy nieprzerwanie. Produkuje piosenkę za piosenką. Robi to seryjnie. Finalny efekt wciąż jest jednak taki sam. Nikłe zainteresowanie odbiorców, a – co za tym idzie – potencjalnych kontrahentów mogących zaprosić Sławomira i Kajrę na znaczący festiwal i godziwie zapłacić.
Gwiazdy jednego przeboju? Niekoniecznie
Teraz popularny gwiazdor rock polo pojawia się najczęściej na dniach miast (w dodatku tych mniejszych), a wielkie występy estradowe zaczynają stanowić przytłaczającą mniejszość. Pierwsze zgrzyty pojawiły się w marcu 2018 r.
Słuchaczom niespecjalnie przypadły do gustu podteksty seksualne w wydanym wówczas utworze „Ty mała znów zarosłaś”. Była to jedna z ostatnich powszechnie znanych piosenek Sławomira i Kajry (obecnie 70 mln odsłon). Stąd też nie zaliczymy Zapały do „elitarnego grona” tzw. gwiazd jednego przeboju. Co nadeszło później? Niestety, równia pochyła w dół. Niestety, bo naprawdę nie życzymy temu artyście źle. Poniżej jego najnowszy teledysk, o którym już wspominaliśmy.
Wygląda na to, że intensywne „5 minut” Sławomira i Kajry na show-biznesowych szczytach, najzwyczajniej w świecie dobiegło końca.