Beata Kozidrak już 8 sierpnia 2022 r. usłyszeć ma kolejny wyrok w sprawie „pijackiego rajdu”, podczas którego w ubiegłym roku zatrzymała ją policja. Celebrytka zdaje się jednak nie przejmować zbytnio tym, co jutro ją czeka.
Kozidrak podczas majowej rozprawy sprawiała wrażenie skruszonej, wręcz podłamanej. W sądzie przepraszała i zapewniała, że zdaje sobie sprawę z powagi czynu, jakiego się dopuściła. Wsiadła bowiem za kierownicę będąc pod znacznym wpływem alkoholu.
[irp posts=”15072″ name=”Sławomir po imprezie transmitowanej przez Polsat. Napisał o… przelewie. Chodzi o duże pieniądze”]
Pani sędzia wydała wówczas – zdaniem większości opinii publicznej, a nawet prokuratury – skandalicznie wręcz niski wyrok. Konkretnie: grzywna w wysokości 50 tys. zł, świadczenie pieniężne w wysokości 20 tys. zł na rzecz funduszu postpenitencjarnego oraz pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów. Taką decyzję sąd argumentował m.in. „dorobkiem artystycznym pani Beaty Kozidrak”. Na tym się jednak nie skończy.
Tuż przed rozprawą Beata Kozidrak zamieszcza radosne nagranie
Jak już informowaliśmy, kolejna rozprawa podczas której na ławie oskarżonych zasiądzie Beata Kozidrak, odbędzie się 8 sierpnia. Tym jednak razem – według sugestii prokuratury, a nawet samego Zbigniewa Ziobro – wyrok ma być znacznie bardziej dotkliwy.
[irp posts=”15015″ name=”Nie chcesz stracić pieniędzy z 14. emerytury? ZUS radzi, co trzeba zrobić”]
Tymczasem gwiazda zespołu „Bajm” zdaje się specjalnie nie stresować przed usłyszeniem kolejnego wyroku. Na zaledwie 3 dni przed planowanym terminem rozprawy (w piątek), zamieściła na Instagramie nagranie, na którym prezentuje radosny taniec:
Wyświetl ten post na Instagramie
„Być twarda jak kamień. Kochaj mnie, gdy chcę mieć inne zdanie. Uwierz we mnie i nie bądź jak frajer. Gdy poczuję ból, podaj mi ramię” = śpiewa celebrytka. Nawiązanie do zbliżających się zdarzeń czy faktycznie jedynie zapowiedź premiery?