Film „Nic się nie stało” odbił się głośnym echem w świecie show-biznesu. Kuba Wojewódzki po emisji dokumentu musiał wynająć ochronę i spotykał się z wieloma groźbami kierowanymi w jego stronę. Dziennikarz w późniejszym czasie pozwał publicystę.
Film dokumentalny „Nic się nie stało” dotyczył afery pedofilskiej, która miała się rozegrać w Sopocie lata temu. Widzowie TVP mieli okazję poznać postać „Krystka”, który wykorzystywał seksualnie niepełnoletnie dziewczynki.
Twórca „Nic się nie stało” w dokumencie wplątał w całą tę aferę wiele postaci z polskiego show-biznesu. Jedną z gwiazd obecną w filmie był Kuba Wojewódzki, który spotkał się w późniejszym czasie z falą hejtu i wieloma groźbami. Dziennikarz TVN zgłosił sprawę do sądu i pozwał Sylwestra Latkowskiego.
Kuba Wojewódzki pozywa Sylwestra Latkowskiego, autora filmu o Zatoce Sztuki
Kuba Wojewódzki w swoich mediach społecznościowych opublikował wpis w którym informuje swoich fanów, ze Sylwester Latkowski ponownie nie pojawił się na rozprawie.
– Oskarżony publicysta dokumentalista kryminalista scenarzysta Sylwester Latkowski ponownie nie pojawił się w sądzie. Gratulacje. Jeśli ktoś zna aktualne miejsce pobytu Sylwestra Latkowskiego proszę o informacje na priv. Dyskrecja gwarantowana! – napisał zdenerwowany dziennikarz.
Wyświetl ten post na Instagramie
Internauci w większości wspierają Kubę Wojewódzkiego, ale pojawiły się też nienawistne komentarze. Dziennikarz stwierdził, że ich autorami są ludzie związani z TVP.
– Co to za boty w komentarzach? – pyta jeden z fanów.
– TVP – odpowiada Kuba Wojewódzki.
– Pamiętam jak TVPiS wyemitowało ten „dokument” Latkowskiego tego samego lub następnego dnia po emisji dokumentu Sekielskich o księżach pedofilach – wspomina internauta.
– to pachołek pisowski, będą go chronić, ale tylko do jesieni, trzymam kciuki – wspiera dziennikarza jeden z komentujących.