Wciąż nie wiadomo gdzie będzie startował Robert Kubica w przyszłym sezonie. Polak może być jednak spokojny, ponieważ nawet jeśli odejdzie z F1, to Orlen nie zamierza przestać go finansować.
Orlen stoi za plecami Kubicy od kilku lat i to dzięki tej firmie Polak mógł wrócić do ścigania się w F1 w 2019 roku w barwach Williamsa. Rok później krakowski kierowca przeniósł się do Alfy Romeo, ale tylko w roli rezerwowego.
Kubica wystąpił w dwóch ostatnich wyścigach o Grand Prix Holandii i Włoch, ponieważ podstawowy kierowca Alfy Romeo Kimi Raikkonen miał koronawirusa. Fin jest już zdrowy i będzie mógł pojechać w kolejnych rundach mistrzostw świata.
Nie wiadomo, czy Kubica pozostanie w roli kierowcy testowego Alfy Romeo także w 2022 roku. W ostatnim czasie pojawiały się plotki, że może zająć miejsce Sebastiana Vettela w Aston Martinie, ale ten scenariusz wydaje się być mało prawdopodobny.
Alternatywą dla Kubicy jest seria wyścigowa Le Mans. Polak od pewnego czasu jest kierowcą zespołu WRT, z którym brał udział w 24-godzinnych zawodach na słynnym francuskim torze.
Gdziekolwiek Kubica będzie jeździł w przyszłym sezonie, może dalej liczyć na wsparcie Orlenu. Firma dalej jest zainteresowana współpracą z kierowcą i będzie go finansować.