Strona głównaRozrywkaLech Dyblik opublikował smutne nagranie. Serce pęka po tym, co powiedział 67-letni...

Lech Dyblik opublikował smutne nagranie. Serce pęka po tym, co powiedział 67-letni aktor

Młodszym widzom znany głównie jako Badura z „Kiepskich”. Nieco starsi kojarzyć będą go z masy ról filmowych i serialowych – jak chociażby „Wesele” Smarzowskiego. Choć przez wiele lat Lech Dyblik nie narzekał na brak angażów, niestety dotknęła go choroba alkoholowa, z którą walczy do dziś. Ostatnio opublikował krótkie, poruszające nagranie. 

Lech Dyblik przez bardzo wiele lat walczył z chorobą alkoholową. Dziś jest przykładem dla innych, którzy nie przekroczyli jeszcze granicy. Codziennie walczy sam ze sobą. Przy okazji dzieli się z internautami swoimi przeżyciami. W jednym z najnowszych nagrań, jakie wykonał, opowiedział o tym, jak odbierany jest przez społeczeństwo.

O dziwo, coraz mniej osób rozpoznaje w 67-letnim Dybliku aktora – znanego również chociażby ze Świata według Kiepskich. Sitcomu tak przecież popularnego na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Cóż – lata nadużywania alkoholu i zatracania się w nałogu zrobiły swoje. Lecz nawet w terapii Dyblik musi mierzyć się z nieprzyjemnościami.

Smutne nagranie opublikowane przez Lecha Dyblika

– Od czasu do czasu czytam, że ktoś z moich kolegów, czy koleżanek zamierzał podbić Hollywood. Uczciwie mówiąc, też to miałem w planach, ale chyba u mnie to poszło… w zupełnie drugą stronę – mówi Lech Dyblik w krótkim klipie, który opublikował na swoim youtubowym kanale. Jednak to kolejne zdanie, które wypowiedział porusza szczególnie. Wyjawił, jak reagują na niego ludzie.

– Ostatnio gość zaczepił mnie na ulicy i zapytał, czy nie kupić mi czegoś do jedzenia – skwitował wyraźnie przygnębiony aktor. Zapewne nie widzi on niczego złego w tym, że ludzie chcą pomagać innym. Jest raczej zrozpaczony tym, do jakiego stanu się doprowadził. Przez lata był znanym aktorem, a dziś nie dość, że wielu rodaków go nie rozpoznaje, to jeszcze uznaje za włóczęgę. Tymczasem Dyblik poradził sobie z nałogiem i próbuje normalnie żyć. Swoimi historiami dzieli się w sieci.

Podobne artykuły