David Haye potwierdził na Twitterze, że 11 września wróci do ringu na walkę z Joe Fournierem. Brytyjczyk trzy lata temu zakończył swoją karierę, ale jak widać brakowało mu tej adrenaliny.
41-latek to jedna z gwiazd boksu sprzed kilku lat, w ciągu swojej kariery był mistrzem organizacji WBA, a jego walki cieszyły się dużą popularnością. Po pojedynku z Tonym Bellewem w 2018 roku postanowił skończyć karierę.
Fani Haye’a będą mogli go jednak zobaczyć w ringu już za miesiąc, ponieważ zapowiedział on na Twitterze, że będzie walczył w Los Angeles z Joe Fournierem. Gala odbędzie się 11 września.
This isn’t a comeback, this is about teaching there are levels in boxing. One must stay in their lane or risk getting flattened.
Joe ‘The Billionaire’ Fournier needs to learn that you can’t buy everything. Champions are born not bought.
Full release 👉🏾 https://t.co/NZA94Kr3cL pic.twitter.com/Ipp7XSFasT
— David Haye (@davidhaye) August 12, 2021
– To nie powrót, tu chodzi o nauczenie go, że w boksie istnieją różne poziomy. Zostajesz w swojej lidze lub liczysz się z tym, że możesz zostać ośmieszony. Joe „The Billionaire” Fournier musi nauczyć się, że nie da się kupić wszystkiego – napisał na swoim Twitterze Anglik.
Haye nie będzie jedyną atrakcją podczas gali w Los Angeles. Zawalczą na niej także m.in. Oscar De La Hoya i Vitor Belfort, którzy również w przeszłości byli jednymi z najlepszych bokserów na świecie.