FC Barcelona wygrała wczoraj 1:0 z Realem Sociedad w meczu 1/4 finału Pucharu Króla. Pełne 90 minut rozegrał Robert Lewandowski.
Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył w 52. minucie znakomicie dysponowany ostatnio Ousmane Dembélé, który mocnym uderzeniem po krótkim słupku zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
Robert Lewandowski zagrał mocno przeciętnie. Polski snajper odbywa obecnie karę trzech meczów zawieszenia w lidze hiszpańskiej za niestosowne gesty do arbitra w listopadowym starciu z Osasuną. Wówczas Lewandowski otrzymał dwa żółte kartoniki za faul i wyleciał z boiska, a dalsze sankcje były właśnie konsekwencją wspomnianych gestów.
Do końca kary Lewandowskiemu pozostało jedno spotkanie w La Liga. W międzyczasie 34-latek wystąpił w Superpucharze Hiszpanii i Pucharze Króla. Co ciekawe wczorajszą potyczkę z Sociedad sędziował ten sam arbiter, który pokazał „Lewemu” czerwoną kartkę w listopadzie.
Lewandowskiemu należała się czerwona kartka?
Jeden z kibiców zwrócił uwagę na ostre zachowania Lewandowskiego. Jego zdaniem Polak mocno pracował łokciami i mógł otrzymać finalnie czerwoną kartkę. Kapitan naszej kadry zakończył zawody bez żadnego kartonika.
❌ 🟨 a Lewandowski por codazo a Le Normand.
❌ 🟨 a Lewandowski por codazo a Brais.
❌ 🟨 a Lewandowski por juego temerario sobre Diego Rico.
📌 El 🇵🇱 tuvo tres acciones que constituyen amonestación en 30’. #RealSociedad #Barcelona pic.twitter.com/24Ilu19n75
— Andoni Otxotorena (@andoniotxo_) January 26, 2023
Już w sobotę Barcelona zagra w lidze z Gironą, a 1 lutego pojedzie do Sevilli na rywalizację z Betisem. To właśnie wtedy kara Lewandowskiego dobiegnie końca.