Były reprezentant Polski odszedł wraz z końcem kontraktu z Borussii Dortmund i podpisał kontrakt z LKS-em Goczałkowice-Zdrój, w którym rozpoczynał swoją karierę. Wczoraj po raz pierwszy pojawił się na boisku w koszulce III-ligowca.
LKS rozegrał wczoraj towarzyskie spotkanie z Unią Turza Śląska. Łukasz Piszczek wyszedł w pierwszym składzie zespołu z Goczałkowic-Zdroju i pewnie zagrałby 90. minut, ale spotkanie musiało zostać przerwane w 75. minucie przy wyniku 1:0 dla LKS-u z powodu burzy, która przeszła nad stadionem.
36-latek spędził 11 lat w Borussii Dortmund, stając się jedną z legend tego klubu. Z drużyną z Signal Iduna Park zdobył dwa mistrzostwa Niemiec, trzy Puchary i trzy Superpuchary.
Fani Borussii prosili Piszczka, żeby został w klubie jeszcze jeden rok, ale Polak od dawna planował powrót w rodzinne strony. W Goczałkowicach-Zdroju otworzył akademię piłkarską, która będzie współpracować z zespołem z Dortmundu, jest także prezesem śląskiego klubu.
Zapraszamy na fotorelację z meczu towarzyskiego z KS Unia Turza Śląska (1:0).
📸: @mchwieduk, dziękujemy 😉#GOLczałkowice #sparing #liga3 pic.twitter.com/YleNZ2T8RU
— LKS Goczałkowice-Zdrój (@lksgoczalkowice) July 15, 2021
Piszczek trafił do LKS-u jako siedmiolatek i w juniorskich drużynach tego klubu występował jako napastnik do 2001 roku. Trenerem zespołu z Goczałkowic-Zdroju był jego ojciec Kazimierz.
Następnie przeniósł się do Gwarka Zabrze, a swoją seniorską karierę rozpoczął w Herthcie Berlin. Grał tam w latach 2004-2010 z trzyletnią przerwą na wypożyczenie do Zagłębia Lubin, z którym zdobył mistrzostwo Polski. Latem 2010 roku trafił do Borussii Dortmund.