Strona głównaInne publikacjeMarcin Lewandowski ostro na temat związku: "Wstyd i śmiech"

Marcin Lewandowski ostro na temat związku: „Wstyd i śmiech”

Biegacz Marcin Lewandowski w bardzo ostrych słowach wypowiedział się na temat Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i przyznawanego przez niego stypendium.

– Prawdopodobnie nie podpiszę kontraktu z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki. Nie będę szkolony przez nich. Wszystko wskazuje na to, że będę szkolony ze środków własnych. Mam na myśli fundusze od sponsorów – Wojsko Polskie, Grupa Azoty, Decathlon – powiedział Lewandowski w rozmowie z „TVP Sport”.

Biegacz zdradził powody takiej decyzji. Potrójny medalista mistrzostw świata i Europy miał otrzymać od PZLA stypendium w wysokości… 800 złotych – To kwota ze środków ministerialnych. Takie są ustawowo. PZLA nie chce się do tego „dorzucić”. Trochę śmiech. Siła wyższa, że zerwałem mięsień w półfinale. Bez tej współpracy sobie poradzę, chcę jednak, by ujrzało to światło dzienne – stwierdził Lewandowski.

– Jesteśmy profesjonalistami. Nie pracujemy w sklepach czy innych miejscach. Poświęcamy się w pełni bieganiu. 800 złotych to śmiech na sali. Warto, żeby to ujrzało światło dzienne. Być może w przyszłości to się zmieni – dodał biegacz.

Lewandowski do nowego sezonu dalej będzie przygotowywał się ze swoim dotychczasowym trenerem Piotrem Rostkowskim. Decyzja biegacza nie wpłynie na sposób finansowania jego szkoleniowca.

– Trener ma zapewnione osobne źródło dochodu niż moje. Chcę mówić wyłącznie o sobie. A to, co się stało można podsumować słowem „wstyd” – dodał Lewandowski.

Podobne artykuły