Niemalże rok minął od zamieszek, które były udziałem m.in. Michała Sz. (określającego siebie jako Margot), a także jego partnerki – ps. Łania. Prokuratura przedstawiła już listę zarzutów, które usłyszą obie te osoby.
Margot i Łania – zarzuty prokuratorskie
Serwis tvp.info poinformował dziś o zarzutach, jakie usłyszeć mają Margot oraz Łania. W publikacji przedstawiono stanowisko rzecznika stołecznej Prokuratury. Bojownicy o prawa osób LGBT odpowiedzą dokładnie za to, czego się dopuścili.
„Michałowi S. zarzuca się popełnienie czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza fundacji pro life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji pro-life” – powiedziała dziennikarzom prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zarzuty dla Margot to wynik zdarzeń z 27 czerwca ubiegłego roku, które rozegrały się na ul. Wilczej w Warszawie.
Grozi im od 3 do 5 lat więzienia
„Michał S. dokonał wspólnie i w porozumieniu z dotychczas nieustalonymi osobami uszkodzenia samochodu poprzez przebicie dwóch opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, uszkodzenie kamery cofania. Wartość wyrządzonej szkody określono na kwotę przekraczającą 6000 zł” – mówi dalej rzeczniczka Prokuratury.
„Łania” ma odpowiedzieć za czynny udział w opisanym zbiegowisku. Michałowi Sz. grozi do 5 lat pozbawienia wolności, a Zuzannie M. do 3 lat – podaje TVP Info.
- Margot trafił już do aresztu w związku z opisanym rozbojem
- W połowie lipca 2020 r. sąd zastosował co prawda wobec Michała Sz. poręczenie w kwocie 7000 zł i dozór
- Sąd uchylił jednak ten środek po rozpoznaniu zażalenia prokuratury i zamienił go na tymczasowy areszt
- Margot został zwolniony pod koniec sierpnia, gdy Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o uchyleniu aresztu
- Następnie wobec „Margot” zastosowano dozór policji oraz poręczenie majątkowe w kwocie 7 tys. zł.