Strona głównaBiznesPieniądzeUjawniono zarobki i wysokość emerytury Maryli Rodowicz. Cena za koncert: 30 tys....

Ujawniono zarobki i wysokość emerytury Maryli Rodowicz. Cena za koncert: 30 tys. zł

Zarobki Maryli Rodowicz są imponujące, nawet jeśli zestawić je z dochodami gwiazd będących obecnie na absolutnym topie polskiej muzyki pop. Za jeden występ 75-letnia wokalistka inkasuje nawet kilkadziesiąt tys. zł. Poniżej przedstawiamy przybliżone stawki, do których udało nam się dotrzeć. 

Znaczącą większość fanów Rodowicz stanowią emeryci. Aby zatem wyobrazić sobie, jakie pieniądze zarabia gwiazda, można by zestawić je z wysokością emerytur, jakie otrzymują Polki i Polacy. Otóż za jeden koncert Maryla Rodowicz bierze średnio tyle, ile wynosi średnia emerytura za cały rok! Przypomnijmy: z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za rok 2020 wynika, że średnia emerytura w Polsce to prawie 2 500 złotych.

Maryla Rodowicz – zarobki i emerytura. Ile zarabia gwiazda estrady?

Otóż wszelkie dostępne źródła mówią, że stawki Maryli Rodowicz za prywatny występ zaczynają się od 30 tys. złotych. Warto zauważyć, że nierzadko popularni wykonawcy dają więcej, niż jeden koncert tego samego dnia. Dzieje się tak szczególnie latem, gdy odbywają się np. dni miast oraz inne imprezy plenerowe – trwające od godzin popołudniowych do późnej nocy. 

Rodowicz otrzymuje jeszcze emeryturę, jednak nie jest ona zbyt wysoka. Emerytura Maryli Rodowicz opiewa na około 1600 złotych miesięcznie. Jej świadczenie jest tak niskie z powodu braku stałej pracy na oskładkowanym etacie.

Pytanie, ile zarabia Maryla Rodowicz zyskało popularność w ostatnich tygodniach, gdy wyszło na jaw, jak gigantycznych alimentów żąda ona od swojego męża – Andrzeja Dużyńskiego – w obliczu rozwodu

Rodowicz chciała 18 tys. złotych miesięcznie

Maryla Rodowicz, która twierdziła, że mąż przez wiele lat ją zdradzał, długo toczyła z nim spór o podział majątku. Ostatecznie sąd orzekł winę obu stron i oddalił jej wniosek o przyznanie wysokich alimentów. Andrzej Dużyński miałby je wypłacać na rzecz samej Maryli Rodowicz. 

Artystka chciała otrzymywać aż 18 tys. złotych miesięcznie. Na to sąd absolutnie nie zamierzał przystać. Takie postanowienie oczywiście ucieszyło jej byłego już męża. Ona sama z rozgoryczeniem mówiła jednak dziennikowi „Fakt”: – Tak naprawdę mam dosyć tego magla i najważniejsze, że jestem wolna. A alimenty? No cóż, muszę pracować do końca życia.

Postronni obserwatorzy, a nawet fani Maryli Rodowicz, zastanawiają się, jak to możliwe, że wokalistka nie zdołała odłożyć na swoim koncie oszczędnościowym pokaźnej sumy. Przecież w szczytowym momencie swojej kariery była w stanie inkasować nawet 60 tys. złotych dziennie. Ona sama nie chce jednak odpowiadać na to pytanie. 

Podobne artykuły