O tym, jakie życia ma za sobą (i przed sobą) Wojciech Modest Amaro można by napisać książkę. I niewykluczone, że ktoś kiedyś takiego właśnie wyzwania się podejmie. W ostatnim okresie były gwiazdor „Piekielnej Kuchni” i telewizji Polsat mierzy się z ogromną falą krytyki. Rodacy okładają go z każdej strony. Co natomiast Wojciech Modest Amaro sądzi o Polakach jako narodzie?
- Po swoim wyznaniu wyzywany był od „pomyleńców” czy „ciemnoty”
- Wielu internautów radziło mu zaprzestać jakiejkolwiek aktywności
- Amaro od czasu do czasu udziela jednak refleksyjnych wypowiedzi
- Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej mPress
Wszystkie nieprzyjemności spotykają Modesta Amaro ze względu na duchową przemianę, jaką – jak twierdzi – przeszedł przy okazji spowiedzi. Jakiś czas temu stwierdził, że odnalazł Boga. Od kilku lat żyje według zasad konserwatywnego katolicyzmu.
To nie spodobało się wielu osobom. Zwłaszcza fanki Wojciecha Modesta Amaro, o czym pisaliśmy TUTAJ, mocno krytykują go za to, jakim człowiekiem się stał.
Wojciech Modest Amaro o Polakach
Choć jego restauracja – pierwsza w naszym kraju odznaczona prestiżową gwiazdką Michellin – cieszyła się gigantycznym prestiżem, Amaro postanowił pójść inną drogą. Miejsce, którym zarządzał zyskało międzynarodową sławę, natomiast sam szef pozostawał najbardziej rozpoznawalny głównie w Polsce.
Nic więc dziwnego, że to ze strony rodaków spadły na niego największe gromy. Czy Wojciech Modest Amaro ma złe zdanie o Polakach? Czy żywi urazę o to, że tak mocno i nierzadko bez empatii oceniają jego życiowe wybory? Otóż nie.
Jak bowiem zapowiedział przed dwoma laty, wraz z żoną zaczęli żyć „w stylu Maryi”. Znany niegdyś restaurator na nienawistne komentarze, docinki czy kpiny reaguje ze spokojem. – Trzeba kochać bliźniego bez względu na to, jaki stosunek on ma do ciebie – tłumaczy. Zaznacza ponadto, że dziś nie ma w nim już uczucia nienawiści.