Kolejne dodatki do emerytur. Pieniądze trafią do określonej – wąskiej, acz bez wątpienia zasługującej na to – grupy beneficjentów świadczeń z ZUS.
Rząd nie zatrzymuje się w przyznawaniu kolejnych ulg, dodatków i przywilejów dla emerytów. Czyli grupy społecznej, która przez tak wiele lat narzekała na niskie, niemal stojące w miejscu świadczenia. Narzekała zresztą słusznie.
Ostatnie lata to jednak złoty okres dla tych, którzy latami pracowali na swoją emeryturę. Dotyczą ich bowiem nie tylko kolejne ulgi i procentowe wzrosty, ale i konkretne pieniądze, które państwo wypłaci grupie emerytów spełniających konkretne warunki.
ZUS: kolejne pieniądze dla najuboższych emerytów. 1000 zł co miesiąc
13 i 14 emerytura to dopiero początek. Kolejni seniorzy mogą liczyć na dodatkowe pieniądze. I to niemałe. W przypadku wspomnianego tysiąca złotych miesięcznie będzie to wsparcie niemalże zbawienne. Wiemy już bowiem, kogo obejmie.
Opisywaliśmy już masę dodatków i ulg, jakie przyznano emerytom. Kilka dni temu Parlament przegłosował jednak kolejne zmiany, dzięki którym ci, którzy otrzymują najniższe świadczenia, otrzymają swoistą mannę z nieba.
Mowa o inicjatywie rządowej kryjącej się pod nazwą Mama 4 Plus. Będzie to dodatek pieniężny do podstawowego świadczenie emerytalnego otrzymywanego przez daną osobę. Wsparcie może opiewać nawet na 1000 zł / mies. Jego wysokość zależna jest od wysokości świadczenia pobieranego przez matkę, która zrezygnowała z pracy, by zajmować się dziećmi.
Zatem jeśli np. kobieta pobiera najniższą z możliwych emerytur, w wysokości nieco ponad 217 zł, państwo dopłaci kolejny 1000 zł tak, aby zapewnić takiej osobie otrzymywanie najniższej emerytury podlegającej waloryzacji. Łącznie zatem emerytka otrzyma ponad 1200 zł / mies. To samo dotyczy mężczyzn, którzy udowodnią, że zajmują się dziećmi, stąd nie mają możliwości podjęcia zatrudnienia.