Nie żyje były reprezentant Francji, który od 39 lat był w śpiączce

Kilka godzin temu klub Nimes Olympique poinformował o śmierci swojego byłego piłkarza Jeana-Pierre’a Adamsa. 22-krotny reprezentant Francji odszedł w wieku 73 lat, z których aż 39 spędził w śpiączce.

Adams urodził się w 1943 roku w Dakarze, który wówczas znajdował się pod francuską jurysdykcją. W wieku 10 lat wraz ze swoją babcią udał się do Europy. Następnie został on adoptowany przez parę Francuzów.

Cios dla sympatyków ojca Rydzyka: To prawdopodobnie koniec

Czy miał fanów? Trudno powiedzieć. Raczej ludzi, którzy naprawdę mocno starali się wierzyć w jego żarliwy katolicyzm. Ojciec Tadeusz Rydzyk na przestrzeni ponad trzech...

Wyciekły wewnętrzne sondaże PiS-u! Onet: to zmienia wszystko

Z siedziby PiS przy Nowogrodzkiej znów są "wycieki". Jarosław Kaczyński bez wątpienia nie jest tym faktem zachwycony. Tym bardziej, że do zakulisowych działań jego...

Polacy w pośpiechu pobierają swoje pieniądze. Będą kolejki do bankomatów?

Coraz szersze rzesze klientów polskich banków decydują, by jednak gromadzić swoje oszczędności w gotówce. Polacy niemal masowo zaczynają wybierać pieniądze z bankomatów, a także...

Obrońca swoją karierę rozpoczynał w amatorskim Entente BFN, a w 1970 roku przeniósł się do Nimes. Najwięcej występów zanotował w barwach Nice, dla którego występował w latach 1973-1977.

W międzyczasie zadebiutował w reprezentacji Francji, dla której rozegrał w sumie 22 mecze. Obrońca grał także w PSG, Mulhouse i Chalon. Zakończył karierę w wieku 33 lat. Jego największym sukcesem było wicemistrzostwo Francji z Nimes w sezonie 1971/1972.

W 1982 roku Adams udał się do szpitalu w celu poddania się rutynowej operacji kolana. Niestety, w wyniku fatalnego błędu anestezjologa, który podał mu zdecydowanie za dużą dawkę środka znieczulającego, w wyniku czego piłkarz zapadł w śpiączkę.

Adams pozostawał w niej aż do samej śmierci, a więc przez 39 lat. Jego żona nie rozważała eutanazji.

Najnowsze artykuły