Sifan Hassan wygrała swój ćwierćfinał w biegu na 1500 m i awansowała do finału olimpijskiego. Holenderka miała duże kłopoty, ponieważ upadła w trakcie rywalizacji, ale i tak zdołała dobiec do mety jako pierwsza.
Sifan Hassan to etiopska biegaczka, która reprezentuje barwy Holandii, do której wyemigrowała w 2008 roku. Jest dwukrotną mistrzynią świata na 1500 m oraz na 10 000 m. Do tej pory nie zdobyła jednak jeszcze żadnego medalu olimpijskiego.
Hassan w swoim biegu eliminacyjnym dokonała czegoś niezwykłego. Na zaledwie jedno okrążenie do mety jedna z rywalek biegnących przed Holenderką potknęła się i przewróciła ją. Hassan błyskawicznie się podniosła i zaczęła dramatyczną pogoń za resztą grupy. Biegaczce udało się dopaść rywalki tuż przed metą i jako pierwsza zdołała ją przekroczyć z wynikiem 4:05,17.
Padłaś? POWSTAŃ‼️
Pomimo upadku, Sifan Hassan zdołała wygrać swój bieg na 1500 metrów! 💪
Każdy moment #Tokyo2020 w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE ➡️ https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie #Athletics pic.twitter.com/g4nGYWZJTH
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 2, 2021
W pierwszym biegu obyło się bez niespodzianek, a na pewno bez takich dramatycznych wydarzeń. Po zwycięstwo sięgnęła Kanadyjka Gabriela Debues-Strafford, na drugim miejscu dobiegła Brytyjka Laura Muir, a trzecia Kenijka Winny Chebet.
W trzeciej grupie startowała Polka Martyna Galant. Nasza reprezentantka biegła na początku dość spokojnie, ale pod koniec wyścigu zaczęła słabnąć. Dała jednak z siebie wszystko na finiszu, pobijając swój rekord życiowy aż o cztery sekundy i awansowała do finału z czasem lepszym niż Sifan Hassan.