Siedem lat trwała kadencja Mike’a Taylora na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski koszykarzy. Amerykański szkoleniowiec został wczoraj zwolniony przez PZKosz.
– Trener Mike Taylor dał wszystkim kibicom koszykówki w Polsce mnóstwo radości. Po nieudanym EuroBaskecie w 2013 roku kadra potrzebowała odświeżenia i to właśnie zapewnił Amerykanin. Reprezentacja grała na dwóch kolejnych mistrzostwach Europy, awansując do nich w świetnym stylu. Występy na mistrzostwach świata – dopiero drugi raz w historii – pozostaną niezapomniane, tak samo jak rewelacyjne ósme miejsce – powiedział prezes PZKosz Radosław Piesiewicz.
– Jako Zarząd PZKosz uznaliśmy jednak, że po wielu latach współpracy pora na zmiany i nowy impuls. Dziękujemy trenerowi za ciężką pracę, sukcesy oraz wkład w rozwój koszykówki w naszym kraju – dodał działacz.
Kibice będą wspominać Mike’a Taylora pozytywnie. Po tym, jak objął reprezentację w 2014 roku, dwukrotnie awansował z nią na mistrzostwa Europy i raz na mistrzostwa świata w 2019 roku w Chinach.
Już sam awans na mundial był dużym sukcesem, ponieważ Polska zagrała na nim po raz pierwszy od 40 lat, dodatkowo zajęła wysokie ósme miejsce. Niestety, Polakom pod wodzą Taylora nie udało się awansować na igrzyska olimpijskie w Tokio.
Taylor prowadził reprezentację Polski w 111 meczach. Wygrał 60 spotkań i przegrał 51.