Kibice Barcelony mogą odetchnąć z ulgą. Dyrekcja klubu po wczorajszej porażce z Rayo Vallecano postanowiła zwolnić Ronalda Koemana ze stanowiska pierwszej drużyny.
Już od dłuższego czasu kibice bardzo krytykowali Barcelonę pod wodzą Ronalda Koemana. O ile w pierwszym roku jego pracy zespół wygrał Puchar Króla, a z walki o LaLigę odpadł dopiero na finiszu, to obecny sezon jest fatalny.
W ostatni weekend Barca przegrała 1:2 z odwiecznym rywalem Realem Madryt, co było kolejnym bolesnym ciosem dla fanów. Trzeba jednak przyznać, że taki scenariusz był prawdopodobny, dlatego Koeman zachował posadę do meczu z Rayo.
To spotkanie było jednym z najgorszych w wykonaniu Barcy w tym sezonie. Beniaminek wygrał 1:0 po golu Radamela Falcao i pogrążył Koemana. Jak poinformował Fabrizio Romano, decyzja o zwolnieniu Holendra zapadła na pokładzie samolotu z Madrytu do Barcelony.
Koeman jako trener Barcelony miał najgorszy bilans punktowy od czasu Radomira Anticia pracującego w klubie w 2003 roku. W obecnym sezonie Barca przegrała już pięć spotkań. Holender zgodnie z zapisami w kontrakcie otrzymał 12 milionów euro odszkodowania.
Wciąż nie wiadomo, kto będzie nowym szkoleniowcem Barcelony, ale faworytem do objęcia stanowiska jest Xavi Hernandez, legenda klubu, która obecnie pracuje w katarskim Al Sadd.