Paczkomaty InPost zaczną masowo znikać z poszczególnych lokalizacji? Jak informuje Onet, ważą się losy polskiej, innowacyjnej firmy. Co więcej, jak czytamy w cytowanej publikacji, rząd ma przyjrzeć się tej sprawie. W tle jest więcej oburzających wątków, niż mogłoby się wydawać.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat Paczkomaty InPost dokonały prawdziwej rewolucji na rynku kurierskim. Automaty pozwalają na szybkie i wygodne nadanie przesyłki, jak również jej odbioru w dogodnym dla nas czasie i lokalizacji, a nawet przekierowanie. Jest to polska inicjatywa, której szybko pozazdroszczono nam na Zachodzie.
Niestety, polskie władze niekoniecznie wpadły w hurraoptymizm w obliczu błyskawicznego i ogromnego sukcesu InPostu. Od kilku lat funkcjonuje jawna konkurencja dla Paczkomatów InPostu – m.in. państwowa Orlen Paczka. Teraz natomiast nad firmą Rafała Brzoski zawisły ciemne chmury. Albowiem media wieszczą masową likwidację Paczkomatów.
W poniedziałek Onet poinformował o tym, że Paczkomaty InPostu mogą zacząć znikać. Powód takiego – całkiem niestety możliwego – scenariusza jest nieco zaskakujący. Wszystko zaczęło się bowiem od… petycji, którą złożyła jedna z obywatelek. O co chodzi?
Paczkomaty zaczną znikać? Jest petycja, rząd pochyla się nad sprawą
Otóż – czego dowiadujemy się z przytaczanej publikacji – „autorka (petycji – przyp. red.) narzeka na samochody przy nim (paczkomacie – red.) parkujące, zastawiony przez nie chodnik, trzaskanie drzwiczek w nocy oraz ograniczenie prywatności związane z zainstalowanymi kamerami”. W związku z tym rozważane są regulacje, w wyniku których wiele Paczkomatów miałoby zostać zlikwidowanych lub przeniesionych. Jest już stanowisko Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Onet:
Rząd przyjrzy się paczkomatom. Mogą zacząć znikać.
Posłowie zapowiedzieli, że zwrócą się do Ministerstwa Rozwoju, by rozważył wprowadzenie obwarowań dotyczących lokalizacji automatów do odbierania przesyłek.Dla przypomnienia: pic.twitter.com/DGiON3OP69
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) October 7, 2024
W odpowiedzi na zapytanie dziennikarzy „Dziennika Gazety Prawnej”, resort rozwoju wskazuje: „Paczkomaty nie są budynkami, nie wchodzi w zakres regulacji prawa budowlanego”. Dalej jednak jest tylko bardziej niepokojąco. Okazuje się bowiem, że polski rząd nie zamierza unikać rzucania kolejnych kłód pod nogi rodzimemu przedsiębiorstwu. Przedsiębiorstwu, które i tak jest regularnie dyskryminowane na tle zagranicznej konkurencji, chociażby płacąc w Polsce kilkaset razy wyższą kwotę podatku rocznie, niż niemiecki DHL.
„Odnosząc się natomiast do (…) kwestii dotyczących uciążliwości powodowanych przez paczkomaty uprzejmie informujemy, że po otrzymaniu dezyderatu z Komisji Petycji Sejmu RP, zagadnienie to zostanie ponownie poddane pogłębionej analizie” – pisze „DGP”, cytując stanowisko Ministerstwa Rozwoju i Technologii.